Wywiad wojskowy: na Białorusi pochowano żołnierzy, którzy zginęli walcząc przeciw Ukrainie
Na Białorusi odbyły się w ostatnim czasie pogrzeby żołnierzy białoruskich, którzy zgodzili się podpisać kontrakty z rosyjskimi firmami najemniczymi i zginęli walcząc przeciwko Ukrainie - poinformował w niedzielę ukraiński wywiad wojskowy (HUR) w komentarzu na Telegramie.
HUR podał, że w mieście Marina Horka w obwodzie mińskim pochowano żołnierza kontraktowego białoruskich sił zbrojnych, a w Osipowiczach, również w obwodzie mińskim, odbyły się pogrzeby dwóch wojskowych - byłego żołnierza kontraktowego i oficera rezerwy.
W wojnie przeciw Ukrainie nie walczy wielu Białorusinów
Wszyscy oni - według HUR - podpisali kontrakty z rosyjskimi firmami najemniczymi, tzw. prywatnymi firmami wojskowymi i walczyli w Ukrainie.
"Zasadniczo udział w wojnie przeciwko Ukrainie jest wśród wojskowych białoruskich niepopularny" - ocenia wywiad.
Według HUR w armii białoruskiej nie ma w tej sprawie "poważnej agitacji". Niemniej "znane są przypadki dobrowolnego podpisywania kontraktów z rozmaitymi rosyjskimi prywatnymi firmami wojskowymi", głównie z powodów finansowych - ocenia ukraiński wywiad wojskowy.
Przedłużenie stanu wojennego w Ukrainie
Rada Najwyższa Ukrainy (parlament) przedłużyła w niedzielę o 90 dni stan wojenny, który będzie obowiązywać w kraju co najmniej do 23 sierpnia. Za zatwierdzeniem prezydenckiego dekretu przedłużającego stan wojenny, wprowadzony w związku z rosyjską inwazją, głosowała zdecydowana większość parlamentarzystów.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rosjanie zajęli polskie gospodarstwo. Zginęli pracownicy
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał w środę dekrety o przedłużeniu o 90 dni stanu wojennego w państwie i powszechnej mobilizacji.
"W związku z przedłużającą się, prowadzoną na szeroką skalę, agresją zbrojną Federacji Rosyjskiej przeciwko Ukrainie, postanawiam - w oparciu o propozycję Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy - przedłużyć termin stanu wojennego w kraju od godz. 5.30 w dniu 25 maja 2022 roku, na okres 90 dni" - napisano w dekrecie prezydenta.
Czytaj więcej