Prezydent Duda: barbarzyńscy najeźdźcy muszą odpowiedzieć przed międzynarodowymi trybunałami
Wiem, jak strasznych czynów dopuścili się w Buczy i innych miejscach barbarzyńscy najeźdźcy. Muszą za to odpowiedzieć przed międzynarodowymi trybunałami; to rzecz konieczna jeżeli świat ma być sprawiedliwy i wolny - powiedział w niedzielę w orędziu wygłoszonym przed Radą Najwyższą Ukrainy prezydent Andrzej Duda.
- Jestem dziś w pięknym, dumnym Kijowie, stolicy wolnej, niepodległej, demokratycznej Ukrainy, która prawie od 90 dni stawia bohaterski opór barbarzyńskiej agresji - powiedział prezydent.
Polska nie zostawi Ukrainy samej - nigdy
Przypomniał, że wizytę w Kijowie złożył 23 lutego, dzień przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji, by wspierać Ukrainę i jej naród, a także by zapewnić, że Polska nigdy nie zostawi Ukrainy samej.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Ołena Zełenska opublikowała film "Wrócę". "Nie ma nic lepszego niż dom"
Kolejną wizytę prezydent Duda złożył w Kijowie w połowie kwietnia, by rozmawiać o pomocy dla Ukrainy.
- Podczas tamtej wizyty w Kijowie byłem także w Borodziance i w Irpieniu. Na własne oczy widziałem ślady zbrodni, ogrom ludzkiego nieszczęścia, cierpienie, ból, zburzone domy, niewyobrażalną tragedię waszego narodu - mówił.
- Wiem, jak strasznych czynów dopuścili się w Buczy i innych miejscach barbarzyńscy najeźdźcy. Muszą za to odpowiedzieć przed międzynarodowymi trybunałami; to rzecz konieczna jeżeli świat ma być światem sprawiedliwym i wolnym - oświadczył Duda.
Wolny świat ma dziś twarz Ukrainy
- Pomimo wielkich zniszczeń, pomimo strasznych zbrodni, wielkiego cierpienia, którego każdego dnia doświadcza ukraiński naród, rosyjscy najeźdźcy nie złamali Was, nie udało im się to i wierzę w to głęboko, że nigdy im się to nie uda. Chcę to dziś powiedzieć z całą mocą: wolny świat ma dziś twarz Ukrainy - oświadczył prezydent.
Dziękował za zaszczyt przemawiania w miejscu gdzie - jak powiedział - bije serce wolnej niepodległej i demokratycznej Ukrainy. Prezydent podkreślił, że to ogromny przywilej i wyróżnienie, które traktuje jako wielki gest przyjaźni wobec Polski i Polaków.
Andrzej Duda o ukraińskich żołnierzach: bohaterowie Ukrainy, Polski i świata
- Zwracam się do waszych żołnierzy. Do żołnierzy ukraińskich, walczących w siłach zbrojnych Ukrainy, Gwardii Narodowej, jednostkach obrony terytorialnej, do bohaterskich obrońców Mariupola, również tych, którzy przebywają obecnie w rosyjskiej niewoli, i do tych, którzy na całej linii frontu stawiają zaciekły opór najeźdźcom - jesteście bohaterami Ukrainy, ale jesteście też bohaterami Polski, Europy i całego świata. Dziękujemy wam z całego serca - powiedział Duda.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rosjanie próbują zdobyć Siewierodonieck
- Przyjmijcie nasz wielki szacunek - dodał.
- Z całego serca dziękuję, w imieniu narodu polskiego dziękuje za wasz opór, za wasze poświęcenie, za waszą odwagę, za wasze umiłowanie wolności i ojczyny. To ono będzie źródłem waszego zwycięstwa. Wierzymy w to głęboko - powiedział Duda.
"Ludzie, którzy musieli opuścić Ukrainę nie są uchodźcami, są naszymi gośćmi"
- Drodzy ukraińscy przyjaciele, chciałbym żebyście wiedzieli, że wasi bliscy, żony, rodzice, dzieci, wnuki, te miliony ludzi, które musiały wyjechać z Ukrainy także do Polski, uciekając dziś przed tragedią wojny, nie są dziś w naszym kraju uchodźcami, są naszymi gośćmi - powiedział prezydent.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rosja straciła już ponad 29 tys. żołnierzy
Zapewnił że Ukraińcy uciekający do Polski przed wojną są w naszym kraju bezpieczni.
- Kiedy tak dzielnie walczycie w obronie niepodległości swojego kraju, oni są w polskich domach bezpieczni i bezpiecznie będą mogli powrócić do swojej ojczyzny po tym, jak pokonacie rosyjskiego okupanta - powiedział Duda.
- Wierzę, że tak właśnie będzie - dodał.
Prezydent przypomniał także słowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, że razem, Polaków i Ukraińców, jest ponad 80 milionów i że razem jesteśmy silniejsi.
- Nie wolno nam tej szansy zmarnować - powiedział Duda.
WIDEO: Zobacz przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy
Ukraina pokazała całemu światu, że jest w stanie stawić czoło imperialnej Rosji
Andrzej Duda podkreślił, że naród ukraiński bohatersko walczy o bezpieczną przyszłość z rosyjskim najeźdźcą już trzy miesiące. Wskazywał, że wiele państw, ekspertów i światowe media przewidywały, że będzie to szybka i zwycięska wojna Rosji, a Kijów upadnie w trzy dni.
- Nie mogli się bardziej pomylić. Nie upadł ani w trzy dni, ani w 33 dni, ani w 53, ani w 83 dni i nie upadnie. Nie upadnie, nie mam co do tego żadnych wątpliwości - oświadczył Duda.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rosjanie grozili atakiem cywilnemu statkowi w pobliżu Wyspy Węży
Zwrócił również uwagę, że większość państw ewakuowała z Kijowa swoje ambasady, zaś polski ambasador Bartosz Cichocki pozostał na miejscu.
- Był tu w czasie bombardowań z wami i w czasie ataku na Kijów i jest tutaj ze mną. Dziękuję, panie ambasadorze, za godne reprezentowanie Rzeczypospolitej - powiedział prezydent.
Duda ocenił, że wygrane bitwy o Kijów i Charków oraz bohaterska obrona Mariupola na zawsze zapisały się już na kartach historii.
- Nikt tego nie wymaże. Ukraina pokazała całemu światu, że jest w stanie stawić czoło imperialnej Rosji. Przecież nikt w to nie wierzył, a stało się i dzieje się. Rosja nie zrealizowała żadnego ze swoich strategicznych celów w pełni, poniosła olbrzymie straty i ponosi je cały czas. To wielki sukces ukraińskiego państwa, ukraińskich sił zbrojnych, ukraińskich władz, całego narodu - powiedział prezydent.
Wrogom nie uda się skłócić Polski i Ukrainy
- Wrogowie wielokrotnie próbowali nas skłócić, skierować przeciwko sobie. Dziś także próbują, strasząc Polaków Ukraińcami i Ukraińców Polakami. Wykorzystując do tego bolesne tematy z naszej wzajemnej przeszłości, z naszej historii, ale to im się nie uda. Zbyt dobrze poznaliśmy te metody. Wiemy, że napięcia w relacjach polsko-ukraińskich służą tylko obcym interesom, a nam - Polakom i Ukraińcom - szkodzą - podkreślił prezydent.
Jak mówił, oba narody łączą "długie wieki historii - historii wspaniałej, ale w wielu momentach także i bardzo trudnej".
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Atak rakietowy na wieś w obwodzie zaporoskim
- Popełniliśmy wzajemnie wiele błędów, za które zapłaciliśmy wysoką cenę. Mówił o tym na Ukrainie, we Lwowie papież Jan Paweł II, wielki orędownik pokoju i pojednania polsko-ukraińskiego - powiedział.
Przywołał słowa papieża wypowiedziane podczas pielgrzymki do Lwowa, że "dzięki oczyszczeniu pamięci historycznej wszyscy będą gotowi stawiać wyżej to, co jednoczy, niż to co dzieli, ażeby razem budować przyszłość opartą na wzajemnym szacunku, na braterskiej wspólnocie, braterskiej współpracy i autentycznej solidarności".
- Dzisiaj, bardziej niż kiedykolwiek, wspólnie realizujemy to przesłanie i musimy je realizować nadal w oparciu o prawdę i wzajemny szacunek - podkreślił.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Straty w infrastrukturze wynoszą od 30 do 40 miliardów dolarów
Wspomniał, że podczas niedawnej wizyty w Watykanie złożył na grobie Jana Pawła II dwa wieńce: biało-czerwony i niebiesko-żółty, a także modlił się "za wolną, niepodległą i suwerenną Ukrainę, która będzie żyła w przyjaźni z wolną, suwerenną i niepodległą Polską, za szczęście i wzajemną współpracę naszych państw i narodów", "o pokój i przyjaźń, o bezpieczną przyszłość".
Andrzej Duda dziękuję ukraińskim obrońcom
- To swoisty paradoks, że tak wielkie zło, które wyrządzają na Ukrainie najeźdźcy wyzwoliło z drugiej strony tak wielkie dobro. Wierzę, że to dobro, te nawiązane przyjaźnie między milionami Polaków i Ukraińców sprawią, że będziemy dobrymi sąsiadami już na zawsze. To wielka dziejowa, historyczna szansa i to wielki, dziejowy, historyczny przełom – powiedział prezydent Duda w orędziu wygłoszonym przed Radą Najwyższą Ukrainy, co zebrani przyjęli oklaskami.
Akcentował, że staje przed Radą Najwyższą Ukrainy jako prezydent Polski, by podziękować.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rosyjski minister transportu: sankcje praktycznie zniszczyły naszą logistykę
- Do tej pory wy dziękowaliście. Mówicie, że Polska otworzyła granice dla 3,5 mln ukraińskich uchodźców i stała się domem dla ponad 2 mln z nich. To prawda. Mówicie, że Polska dała Ukrainie ogromną liczbę czołgów, transporterów opancerzonych, wyrzutni rakiet, broń i amunicję, wartą ponad 2 mld dolarów, że cały czas powtarza innym, że Ukraina musi mieć wsparcie wolnego świata. To prawda – mówił.
- Mówicie, że Polska niesie pomoc i nie przestraszyła się rosyjskich, moskiewskich pogróżek. To też prawda. Mówicie, że Polska otworzyła swoją granicę i dała Ukraińcom takie same prawa, jakie posiadają Polacy i przyjęła do szkół wasze dzieci. I to też jest prawdą. Jednak to nie my jesteśmy bohaterami. To wy nimi jesteście – oświadczył.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Dzięki reportażowi w rosyjskich mediach zniszczono rosyjski pojazd bojowy
Prezydent podkreślał, że Polska wierzy w Ukrainę.
- Dziękuję Wam za to, że bronicie Europy przed najazdem barbarzyństwa i nowego rosyjskiego imperializmu, że pokazujecie tyranom ich miejsce, że udowodniliście, że duch wolnego narodu jest silniejszy. Dziękuję za to z całego serca – powiedział Duda.
- Pokazałaś Ukraino, że jesteś - jak mówi twój hymn - kozackiego rodu. Jesteście wielcy – stwierdził.
Świat Zachodu zdaje egzamin wiarygodności
- Dziś to nie wy, to świat zachodni zdaje egzamin wiarygodności, wiarygodności z tego, czy jego wartości naprawdę coś znaczą. Jeżeli dla świętego spokoju, interesów gospodarczych czy politycznych ambicji zostanie poświęcona Ukraina, choćby centymetr jej terytorium i kawałek suwerenności, będzie to olbrzymi cios nie tylko dla ukraińskiego narodu, ale dla całej wspólnoty Zachodu, nie mam co do tego żadnych wątpliwości - oświadczył prezydent Duda, zwracając się w niedzielę do ukraińskich parlamentarzystów.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Ekspert: Ukraińcy przeprowadzą kontratak za około dwa miesiące
- To właśnie czas i wasza przyszłość pokaże, czy fundament zachodniego świata, wartości takie jak demokracja, prawa człowieka, solidarność tylko pięknie brzmią, ale w zderzeniu z brutalną rzeczywistością nic nie znaczą, czy też znaczą coś rzeczywiście. Nie wolno nam dopuścić, by stały się tylko pustymi słowami, nie wolno nam do tego dopuścić, to wielka odpowiedzialność Zachodu wobec Ukrainy, to wielka odpowiedzialność wspólnoty międzynarodowej wobec naszego narodu i waszego państwa - dodał.
Jak podkreślił prezydent, po Buczy, Borodziance, Mariupolu nie może być powrotu do formuły "business as usual" z Rosją.
- Szanowne panie i panowie prezydenci, państwo premierzy, szanowni państwo posłowie do parlamentów całego świata, nie może być powrotu do "business as usual". Uczciwy świat nie może tego zrobić, przechodząc do porządku dziennego nad zbrodnią, nad agresja, nad łamaniem podstawowych zasad - powiedział Andrzej Duda.
Odbudowa Ukrainy powinna być sfinansowana z pieniędzy Rosji
Prezydent zapewnił, że Polska będzie wspierać Ukrainę w drodze do członkostwa w Unii Europejskiej. Podkreślił, że miejsce wolnej i demokratycznej Ukrainy jest w zjednoczonej Europie.
Przyznał, że zależy mu także na tym, by Ukraina dołączyła do Inicjatywy Trójmorza, dzięki czemu - mówił - to gremium będzie znacznie silniejsze.
Prezydent zadeklarował aktywny udział w odbudowie Ukrainy ze zniszczeń wojennych.
- Potrzebne są specjalne fundusze na odbudowę. Będę o tym rozmawiał już w najbliższych dniach ze światowymi przywódcami podczas szczytu w Davos (Światowego Forum Ekonomicznego) - zapowiedział.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Ekspert: prawdopodobieństwo zamachu stanu w Rosji większe niż przed wojną
Oświadczył przy tym, że Ukraina musi być odbudowana przede wszystkim na koszt agresora, bo "takie są wymogi dziejowej sprawiedliwości".
- Na koszt Federacji Rosyjskiej, która na Ukrainę napadła, burzy na Ukrainie domy, niszczy ukraiński przemysł, zabiera ukraińskie plony, zabija na Ukrainie ludzi. Powinna być odbudowywana przede wszystkim z reparacji wojennych, na ten cel w pierwszej kolejności należy przeznaczyć zamrożone w zachodnich bankach rosyjskie rezerwy walutowe, a te są ogromne - powiedział.
- To Rosja zrujnowała Ukrainę i to Rosja musi za to zapłacić - oświadczył Duda.
Prezydent wspominał także zorganizowane w Polsce i na Ukrainie piłkarskie mistrzostwa EURO 2012.
- Razem zrealizowaliśmy wielki projekt. Głęboko w to wierzę, kochani, że jeszcze niejeden taki projekt przed nami. Że będziemy jeszcze wspólnie realizowali wielkie europejskie i światowe projekty, także sportowe - zaznaczył Duda.
- Ukraina wygra wojnę, przezwycięży trudności i zostanie odbudowana jeszcze piękniejsza, niż była przed rosyjską agresją. Jestem tego pewien. Niech żyje wolna, suwerenna, niepodległa Ukraina, niech żyje Polska - oświadczył.
"Historyczne" przemówienie
Wiceprzewodnicząca ukraińskiego parlamentu Ołena Kondratiuk nazwała przemówienie Andrzeja Dudy "historycznym".
"Prezydent siostrzanej Polski Andrzej Duda wygłosił historyczne przemówienie w Radzie Najwyższej! Został przyjęty owacjami wdzięczności za wszelkie szczere wsparcie i pomoc, jakiej Polska udzieliła narodowi ukraińskiemu od początku wielkiej inwazji rosyjskiej" - napisała Kondratiuk.
Czytaj więcej