Wichury nad Polską. Powalone drzewa, domy pozbawione prądu
Ponad 70 razy interweniowali w sobotę świętokrzyscy strażacy w związku z silnym wiatrem. Zdecydowana większość interwencji dotyczyła wiatrołomów: połamanych drzew i konarów. Z kolei pomorscy strażacy interweniowali prawie 150 razy. W sobotę o godzinie 16 w całej Polsce prądu nie miało niemal 55 tysięcy odbiorców. To skutki wichur, które przeszły nad Polską.
73 razy wyjeżdżali na interwencje strażacy w sobotę w regionie świętokrzyskim usuwając skutki silnego wiatru, któremu towarzyszyły burze i miejscami opady gradu.
ZOBACZ: Poznań. Zamknęli zoo. Z powodu zniszczeń po wichurze
- Zdecydowana większość interwencji dotyczyła wiatrołomów, czyli połamanych drzew czy konarów. W czterech przypadkach wiatr uszkodził także pojedyncze elementy dachówki. Dwie z tych czterech interwencji dotyczyły budynków mieszkalnych. Dwie pozostałe pizzerii i strażnicy OSP - powiedział dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa PSP w Kielcach bryg. Mariusz Błoński.
Najwięcej interwencji (ponad 20) było w powiecie kieleckim. Nie ma osób poszkodowanych.
Prawie 150 zdarzeń w woj. pomorskim
Jak przekazał w sobotę oficer prasowy KW PSP bryg. Łukasz Płusa, od północy z piątku na sobotę na terenie woj. pomorskiego odnotowano prawie 150 zdarzeń związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru.
- Najwięcej zdarzeń zanotowaliśmy w powiecie starogardzkim - 22, w powiecie chojnickim było 16 zdarzeń, w powiecie tczewskim - 14 - przekazał Płusa.
Interwencje strażaków dotyczyły głównie powalonych drzew, które zalegały na drogach i naderwanych konarów.
Ostrzeżenie wydane przez IMGW dotyczące silnego wiatru, wiejącego w porywach do nawet 100 km/h, w województwie pomorskim obowiązywało do godz. 17.
Interwencje w woj. zachodniopomorskim
Blisko 130 razy wyjeżdżali zachodniopomorscy strażacy do interwencji związanych z silnym wiatrem, który przeszedł nad regionem - poinformował w sobotę rzecznik komendanta wojewódzkiego PSP st. kpt. Tomasz Kubiak. Nikt nie został poszkodowany.
Jak przekazał st. kpt. Kubiak, interwencje od godz. 8 do godz. 14.30 dotyczyły głównie powalonych drzew.
W powiecie świdwińskim, w miejscowości Brusno podczas działań przy usuwaniu skutków wichury konar spadł na samochód OSP Połczyn Zdrój, uszkadzając kabinę. Nie było osób poszkodowanych.
Ostrzeżenie pierwszego stopnia o silnym wietrze - w porywach do 85 km/godz. - obowiązuje w powiatach gryfickim, kamieńskim, kołobrzeskim, koszalińskim, sławieńskim, a także w Koszalinie i Świnoujściu.
2 tys. odbiorców w województwie podlaskim bez prądu
Jeszcze ok. 2 tys. odbiorców w województwie podlaskim pozostaje w sobotę wieczorem bez prądu - poinformowała Agnieszka Bajerska z PGE Dystrybucja. Awarie związane są z silnym wiatrem.
W woj. podlaskim w sobotę wieje od rana. Według najnowszego komunikatu IMGW, ostrzeżenie o silnym wietrze miało obowiązywać do godziny 20. Średnia prędkość wiatru miała wynosić - według prognoz - do 35 km/h, w porywach do 85km/h. Jak podawali synoptycy wcześniej, porywy wiatru wynosiły do ok. 80 km/h.
W sobotę wieczorem jeszcze ok. 2 tys. odbiorców pozostaje w regionie bez prądu, wcześniej było to ok. 7 tys. odbiorców. Jak informowała po południu Bajerska z PGE Dystrybucja, nie były to masowe wyłączenia. Podkreślała, że część z awarii mogła być chwilowa, związana z podmuchami wiatru.
Wieczorem rzeczniczka zapewniła, że ekipy energetyków będą pracować w terenie do późnych godzin nocnych.
ZOBACZ: Tysiące uszkodzonych budynków, ofiary śmiertelne i ranni. PSP podsumowała wichury nad Polską
Żadnych poważniejszych zdarzeń nie odnotowali dotąd strażacy. Nikt nie został poszkodowany, a strażacy wyjeżdżali przede wszystkim do powalonych drzew i połamanych konarów.
W sobotę o godzinie 16 w całej Polsce prądu nie miało niemal 55 tysięcy odbiorców - poinformował wicedyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Marek Kubiak.
O sytuacji związanej z załamaniem pogody i silnymi wiatrami napisał na Twitterze wicedyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Marek Kubiak.
Czytaj więcej