Niemcy. Proces księdza Dariusza Oko. Musi zapłacić trzy tysiące euro grzywny
Polski ksiądz i teolog Dariusz Oko musi zapłacić 3000 euro grzywny, zdecydował w piątek sąd w Kolonii. Ksiądz został oskarżony o "podżeganie do nienawiści" w tekście, który ukazał się w niemieckim czasopiśmie.
Oko został wcześniej skazany na zapłacenie grzywny 4800 euro. Ponieważ odwołał się od tego wyroku, sprawa trafiła do sądu w Kolonii.
Znieważanie i podżeganie do nienawiści - zarzuty dla duchownego
Prokurator Ulf Willuhn oskarżył Oko o "podżeganie do nienawiści" oraz "znieważanie i pogardę dla części społeczeństwa". Oko zapewnił jednak, że swoim tekstem nie zaatakował wszystkich homoseksualistów. Miał na myśli tylko homoseksualistów molestujących w Kościele katolickim - pisze agencja dpa.
Redaktor naczelny czasopisma z Kolonii, w którym ukazał się artykuł polskiego teologa, musi zapłacić 4000 euro, ponieważ jego zarobki są znacznie wyższe niż księdza Oko. 91-letni niemiecki ksiądz zapewnił, że w przyszłości będzie zwracał większą uwagę na dobór słów w artykułach.
ZOBACZ: Niemcy. Historyk wojskowości krytykuje kanclerza Scholza: Pokazuje Putinowi swój strach
Artykuł - zatytułowany "O konieczności ograniczenia klik homoseksualnych w Kościele" - "został odczytany w całości przez sędzię Sophie Schwartz podczas rozprawy, która trwała trzy godziny" - pisze dpa. W tekście Oko przekonuje, że Kościół katolicki znajduje się w rękach homoseksualnej "lawendowej mafii". (...) "Kilkakrotnie zwolennicy Oko bili brawo na sali sądowej, śledząc przebieg procesu".
Więcej o procesie przeczytasz tutaj.
Czytaj więcej