Ruszył nabór do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej
Zdajemy sobie sprawę z zagrożeń, Rosja zaatakowała Ukrainę i za naszą granicą toczy się wojna; najlepszą i najskuteczniejszą odpowiedzią na zagrożenia jest wzmocnienie polskich Sił Zbrojnych - mówił w sobotę w Kraśniku (woj.lubelskie) szef MON Mariusz Błaszczak.
Minister obrony narodowej uczestniczy tam w inauguracji akcji rekrutacyjnej do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej.
Zagrożenia są realne
- Wejście w życie ustawy o obronie ojczyzny to bardzo ważne wydarzenie dla polskich sił zbrojnych. Wszyscy doskonale wiemy, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, zdajemy sobie sprawę z zagrożeń. Te zagrożenia są realne - Rosja zaatakowała Ukrainę, za naszą granicą toczy się wojna – powiedział minister.
Najlepsza i najskuteczniejszą odpowiedzią na te zagrożenia jest – jak akcentował – wzmocnienie polskich sił zbrojnych. - Dlatego też zdecydowaliśmy o tym, by rozpocząć kampanię dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej – dodał.
Dobrowolna zasadnicza służba wojskowa
21 maja rozpoczął się nabór do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Z tej okazji w 32 miejscowościach zaplanowano wojskowe pikniki. Na stoiskach promocyjno-informacyjnych można uzyskać informacje i wypełnić wniosek o powołanie. Zgłoszenia przyjmuje też 70 punktów rekrutacyjnych.
ZOBACZ: Ukraina. Media: Siły rosyjskie uderzyły w dostawy broni z USA i Unii Europejskiej
Kandydat do wstąpienia w szeregi Wojska Polskiego ma teraz do wyboru trzy rodzaje służby wojskowej: zawodową służbę wojskową, terytorialną służbę wojskową, dobrowolną zasadniczą służbę wojskową (oraz dodatkowo - dwa rodzaje służby w rezerwie: aktywną i pasywną rezerwę).
Jeżeli zainteresowany wybierze dobrowolną zasadniczą służbę wojskową, przejdzie przez dwa etapy służby: 28-dniowe szkolenie podstawowe w jednostce wojskowej lub centrum szkolenia, zakończone przysięgą oraz 11-miesięczne szkolenie specjalistyczne w jednostce wojskowej (w tym czasie będzie miał wybór – nie musi być skoszarowany).
Ustawa o obronie ojczyzny i wojskowe cele
- Naszym celem jest to, żeby wojsko polskie liczyło 300 tys., w tym 250 tys. żołnierzy zawodowych. (…) Chcemy też doprowadzić do tego, żeby jak najwięcej osób było przeszkolonych, a więc żeby jak najszersze było grono rezerwistów, ludzi, którzy wiedzą, jak zachować się w sytuacji kryzysowej, którzy potrafią posługiwać się bronią – powiedział minister.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Brytyjskie MON: Rosji zaczyna brakować dronów rozpoznawczych
Dodał, że ustawa o obronie ojczyzny stworzyła mechanizm, który umożliwi zrealizowanie tego celu.
- Rozpoczynamy nabór do nowego rodzaju służby w wojsku – dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Kampania dziś rozpoczęta będzie trwała. Przygotowaliśmy w tym roku 15 tys. miejsc dla ochotników w dobrowolnej zasadniczej służbie wojskowej. W przyszłym roku będzie ich dużo więcej. Jesteśmy gotowi, by przeszkolić ochotników - zaznaczył minister.
WOT skutecznie angażują się w działania
Błaszczak wskazał, że żołnierze WOT pokazują na ćwiczeniach swoją sprawność i determinację. Akcentował, że byli też skuteczni, gdy usuwali skutki klęsk żywiołowych. Zwracał uwagę, że pomagali także w czasie pandemii, wspierając służbę zdrowia. Dodał, że pomagają wciąż na granicy polsko-białoruskiej.
- Są zawsze gotowi, zawsze blisko. Jesteśmy z nich dumni – powiedział szef MON.
Deklaracja dobrowolnej służby - 300 osób w ciągu godziny
"Wstąp do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej! Dziś w całej Polsce, w ponad 100 miejscach można złożyć wnioski o wstąpienie do wojska. Tylko w ciągu pierwszej godziny prawie 300 osób złożyło deklaracje wstąpienia do dobrowolnej służby" – napisał na Twitterze szef MON.
Czytaj więcej