Wojna w Ukrainie. Las śmierci nad rzeką Siewierskij Doniec. Miejsce klęski Rosjan
W sieci pojawiły się nagrania z rekonesansu w lesie nad rzeką Siewierskij Doniec w Ukrainie. W pierwszej połowie maja armia ukraińska przypuściła tam atak na rosyjską przeprawę pontonową i zgromadzony wokół niej sprzęt pancerny przygotowany do przerzucenia. Nagranie pokazuje rozmiary rosyjskiej klęski. Wzdłuż leśnej drogi stoją liczne zniszczone pojazdy pancerne, tworząc "cmentarzysko" wraków.
W sieci pojawiły się nagrania z rekonensansu w lesie nad rzeką Siewierskij Doniec, gdzie armia ukraińska zaatakowała w pierwszej połowie maja rosyjski most pontonowy i zgromadzony wokół tej przeprawy sprzęt pancerny. Do bitwy doszło najprawdopodobniej 8 maja w przeddzień rosyjskiego Dnia Zwycięstwa.
Cmentarzysko czołgów w lesie śmierci
Podczas przekraczania rzeki Siewierskij Doniec Rosjanie ponieśli dotkliwą klęskę. Według ukraińskich danych ich straty to 485 żołnierzy z 74. Brygady Strzelców Zmotoryzowanych. Ukraińska armia zniszczyła ponad 80 jednostek rosyjskiego sprzętu pancernego.
W sumie według ocen ekspertów nad rzeką został zniszczony niemal cały rosyjski batalion.
Agencja Ukrinform opublikowała nagranie z lasu w pobliżu rozbitej przeprawy pontonowej, gdzie zgromadzone były rosyjskie wozy pancerne m.in. z oznaczeniami "O". Film nagrała organizacja Ukrainian Witness, która dokumentuje działania Rosjan w Ukrainie od 2014 roku.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Sztab Generalny: Rosja straciła kolejnych 200 żołnierzy, razem już 28,7 tys.
Na nagraniu widać porzucone i zniszczone rosyjskie pojazdy. Większość z nich to gąsienicowe bojowe wozy piechoty BWP. Wokół pojazdów znaleziono porzucone wyposażenie osobiste. Wśród zniszczonego sprzętu widać także prawdopodobnie jeden czołg T-72.
Wszystkie rosyjskie pojazdy stoją wzdłuż prowadzącej przez las drogi. Sprawiają wrażenie, jakby zostały zatrzymane w czasie ucieczki spod ostrzału.
Żołnierz wytypował miejsce dalmierzem
Kulisy zniszczenia przeprawy pontonowej Rosjan przez rzekę Doniec opisał na Twitterze Maksym, oficer ukraińskich wojsk inżynieryjnych, który wytypował miejsce, na jakim okupant rozpocznie budowę mostu. Jego zdaniem operacja nad Dońcem "wywarła ogromny wpływ na straty rosyjskie i całkowicie pokrzyżowała plany okrążenia Łysyczańska".
Wojskowy twierdzi, że 6 maja dostał rozkaz wykonania rekonesansu inżynieryjnego na rzece, w celu wytypować miejsca, w którym wróg rozpocznie budowę mostu pontonowego.
ZOBACZ: Jeden celny strzał Excaliburem i po rosyjskim czołgu. Tak Ukraińcy niszczą wroga
Rozpoznanie przeprowadził 7 maja. "Użyłem dalmierzy, aby stwierdzić, że rzeka ma 80 m szerokości, więc Rosjanie potrzebowaliby 8 części (10 m każda) połączonego mostu, aby dostać się na drugą stronę" - relacjonował, dodając, że by zrealizować takie zadanie okupanci potrzebowaliby ok. dwóch godzin.
"Powiedziałem jednostce, która obserwowała tę część rzeki, że muszą uważać na dźwięk łodzi motorowych. Widoczność w okolicy była słaba, bo Rosjanie podpalali pola i lasy oraz rzucali dużo granatów dymnych. Do tego było mglisto" - twierdzi żołnierz.
Przerwana przeprawa przez Siewierski Doniec
Obserwacja z drona potwierdziła, że Rosjanie w wytypowanym miejscu zmontowali siedem z ośmiu modułów mostu. Wróg przerzucił kilka pojazdów na drugą stronę rzeki. Wtedy nastąpiło uderzenie z użyciem przegotowanej wcześniej artylerii i lotnictwa.
"Nigdy w życiu nie widziałem i nie słyszałem tak ciężkiej walki" - napisał Maksym, który przekazał, że most został zniszczony po jednym dniu walki most. Lotnictwo zniszczyło także rosyjski sprzęt i zbombardowało kolejny most.
Według różnych źródeł nad Dońcem zniszczonych zostało około 50 pojazdów m.in. czołgi T-90M, które uznawane są za najnowocześniejsze w rosyjskiej armii. Raporty wymieniają pojazdy opancerzone oraz łodzie. Szacowana liczba zabitych Rosjan wynosi około tysiąca.
Ministerstwo Obrony Ukrainy opublikowało w sieci zdjęcia zniszczonej przeprawy wykonane dronem. Widać na nich m.n. wiele zniszczonych czołgów w nurcie rzeki.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Eksperci: w walkach o sforsowanie rzeki Doniec Rosja straciła prawie cały batalion
"Członkowie ukraińskiej armii rozpoczęli sezon wakacyjny dla rosyjskich oddziałów. Niektórzy skąpali się w rzece, inni spalili w majowym słońcu" - czytamy na Twitterze.
Według sztabu zniszczenie mostu pontonowego powstrzymało najazd na położone w obwodzie donieckim 20-tysięczne miasto Łyman.
Czytaj więcej