Sęp płowy w Babiogórskim Parku Narodowym. Myśleli, że to wymarły gatunek

Polska
Sęp płowy w Babiogórskim Parku Narodowym. Myśleli, że to wymarły gatunek
Facebook/Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krakowie/Piotr Tabak
Sęp płowy to gatunek oficjalnie uznawany za wymarły w Polsce

Pracownicy Babiogórskiego Parku Narodowego zauważyli sępa płowego. Ptak ten jest tak rzadko widywany, że został oficjalnie uznany za gatunek wymarły w Polsce. Odkrycie nazwano "sensacją ornitologiczną".

"Sęp płowy - gatunek oficjalnie uznawany za wymarły w Polsce - pojawił się na Hali Śmietanowej, w Nadleśnictwie Nowy Targ, nieopodal Babiogórski Park Narodowy" - poinformowała na Facebooku Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krakowie.

 

ZOBACZ: Jezioro Chełmżyńskie. Policjanci uratowali orła bielika. Ptak dryfował, był wykończony

 

"Przez ostatnie 100 lat sporadycznie obserwowano przypadkowo zalatujące do Polski, młode ptaki, wędrujące na dalekie odległości przy wykorzystaniu wstępujących prądów powietrza" - dodano. Prawdopodobnie tak właśnie było również w tym przypadku. 

 

Ostatni raz ten ogromny, padlinożerny ptak widziany był w tym regionie 11 lat temu. Sępa płowego można było również zobaczyć 16 lat temu w Zakopanem, gdy postanowił odpocząć na świerku w centrum miasta. 

 

 

Sępa zauważyli również pracownicy Babiogórskiego Parku Narodowego, którzy uwiecznili go w locie. Zdjęcie zrobił mu również podleśniczy Jerzy Sikora, który ptaka uwiecznił, gdy ten spożywał posiłek.  

 

"Egzotyk na babiogórskim niebie! Pracownicy Babiogórskiego Parku Narodowego dzielą się bardzo ciekawą i rzadką obserwacją sępa płowego. Ptaki te są obserwowane w naszym kraju na przelotach. Rozpiętość skrzydeł sępa płowego osiąga 265 cm, a naszego największego krajowego bielika osiąga granicę 240 cm" - poinformowali przyrodnicy. 

 

 

Maciej Mażul z Babiogórskiego Parku Narodowego przekazał, że ptak w trakcie przelotu zatrzymuje się na kilka dni w jednym miejscu czekając na odpowiednie warunki do dalszej podróży. - Cieszę się, że udało się go sfotografować. Mamy dowód, że się tu pojawia. W ubiegłym roku sęp płowy był widziany, ale nie udało się tego udokumentować - powiedział.

 

ZOBACZ: Gdańsk. Turyści mimo zakazu weszli od rezerwatu "Mewia Łacha"

 

Mażul przyznał, że przyrodnicy nie potrafią powiedzieć, skąd mógł przylecieć sęp. - Te ptaki, gdy dojrzewają, szukają swojego miejsca. Pokonują duże przestrzenie. Tam, gdzie znajdą dobre warunki do życia, zostają. W tym przypadku nie potrafimy powiedzieć, skąd przyleciał - powiedział.

Informacje o lęgach niepewne 

Sęp płowy jest dużym ptakiem padlinożernym w rodziny jastrzębiowatych. Zamieszkuje m.in. południe Europy i północną Afrykę.

 

W XIX wieku prawdopodobnie lokalnie gniazdował także w Polsce, choć informacje o ostatnich lęgach (w Tatrach w 1848 roku i w Pieninach w 1914) nie są pewne.

dk/grz / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie