Niemcy. Media: kanclerz Scholz tłumi nadzieje Ukrainy na szybkie przystąpienie do UE
W swoim oświadczeniu rządowym Olaf Scholz stłumił nadzieje Ukrainy na szybkie przystąpienie do UE. "Jeśli przemówienie Scholza miało na celu poprawienie napiętych stosunków z Kijowem, to wszystko poszło nie tak" - ocenia w czwartek dziennik "Welt".
W czwartek rano kanclerz "podszedł do mównicy w Bundestagu, by wyjaśnić swoją politykę. (...)Najważniejsze tematy, to wojna na Ukrainie i europejska architektura bezpieczeństwa".
ZOBACZ: USA. Senat przegłosował pakiet pomocy dla Ukrainy w wysokości blisko 40 mld dolarów
Ukraina liczy na wsparcie Berlina w skomplikowanym procesie przystąpienia do Unii Europejskiej. Mówi się o "szybkiej ścieżce" w drodze do Brukseli. Ale "sygnał Scholza dla Ukrainy nie brzmiał »szybka ścieżka«, ale w najlepszym razie »stop and go«" - zauważa "Welt".
Sceptycyzm niemieckiego kanclerza
- Prezydent Francji Emmanuel Macron miał rację, gdy doszedł do wniosku, że proces akcesyjny "nie jest kwestią kilku miesięcy czy kilku lat" - powiedział kanclerz.
"Swoje odrzucenie przyspieszonej procedury ukrył więc za sceptycznym nastawieniem Paryża i zakamuflował argumentem sprawiedliwości. Ze względu na uczciwość wobec krajów Bałkanów Zachodnich, które od dawna kandydują do członkostwa w UE, np. Serbii i Czarnogóry, nie należy iść na skróty".
"Jeśli przemówienie Scholza miało na celu poprawę napiętych stosunków z Kijowem, to wszystko poszło nie tak" - pisze "Welt".
Kanclerz Scholz: Rosja nie może wygrać tej wojny
W swoim dzisiejszym oświadczeniu kanclerz Olaf Scholz podkreślił, że dopiero gdy Putin "zrozumie, że nie może złamać obrony Ukrainy, będzie gotowy do poważnych negocjacji pokojowych".
ZOBACZ: USA. Generał Milley rozmawiał z generałem Gierasimowem o wojnie w Ukrainie. Szczegóły utajnione
Scholz oświadczył, że rząd niemiecki wspiera Ukrainę "w sposób przemyślany, wyważony i ściśle skoordynowany na szczeblu międzynarodowym". Nie będzie żadnych jednostronnych działań Niemiec, a rząd niemiecki nie podejmie żadnych kroków, które uczyniłyby NATO stroną w wojnie.
- Pokój można uznać za pewnik tylko wtedy, gdy jesteśmy gotowi go bronić. To jest lekcja, którą wyciągamy z brutalnego ataku Rosji na Ukrainę - mówił Scholz.
Czytaj więcej