USA. Thomas Lane przyznał się do nieumyślnego zabójstwa George'a Floyda. Otrzyma łagodniejszy wyrok

Świat
USA. Thomas Lane przyznał się do nieumyślnego zabójstwa George'a Floyda. Otrzyma łagodniejszy wyrok
Wikimedia Commons/Lorie Shaull
Policjant przyznał się do nieumyślnego zabójstwa George'a Floyda

Były policjant z Minneapolis, 39-letni Thomas Lane, przyznał się w ramach porozumienia sądowego do nieumyślnego zabójstwa George’a Floyda. Dzięki temu otrzyma łagodniejszy wyrok więzienia. Lane był jednym z czterech policjantów biorących udział w aresztowaniu Floyda 25 maja 2020 roku pod zarzutem płacenia fałszywym banknotem 20-dolarowym.

Biuro prokuratora generalnego stanu Minnesota Keitha Ellisona poinformowało, że w zamian za przyznanie się do winy, oddalono wobec Lane’a zarzut morderstwa. Zarekomendowano sądowi wyrok 36 miesięcy więzienia.

 

ZOBACZ: Niemcy. 16-latek planował podłożyć bombę w swojej szkole

 

- Cieszę się, że Thomas Lane przyjął odpowiedzialność za swoją rolę w śmierci Floyda. (…) Jest to ważny krok w kierunku uleczenia ran rodziny Floydów, naszej społeczności i całego narodu -  powiedział Ellison.

Thomas Lane zrobił to dla nowo narodzonego dziecka

Obrońca Lane'a, Earl Gray, wyjaśnił, że jego klient zgodził się przyznać do winy, ponieważ groził mu wyrok 12 lat pozbawienia wolności, gdyby został skazany za morderstwo. "Ma nowo narodzone dziecko i nie chciał ryzykować, że nie będzie mógł uczestniczyć w jego życiu" - powiedział adwokat.

 

Główny oskarżony, policjant Derek Chauvin skazany został na ponad 22 lata więzienia. Lane był jednym z trzech innych oskarżonych funkcjonariuszy.

Śmierć George'a Floyda. Amerykanie wyszli na ulice

Sprawa George'a Floyda, czarnoskórego 46-latka, który zmarł w trakcie zatrzymania przez policję stała się zarzewiem protestów w Stanach Zjednoczonych po tym, jak do sieci trafiło wideo, na którym widać jak jeden z policjantów przyciska mężczyźnie kolanem szyję do ziemi, nie reagując na krzyki Floyda, że nie może oddychać. Wkrótce potem mężczyzna zmarł.

 

ZOBACZ: USA. Chinka wykradła tajemnice Coca-Coli. Została skazana na 14 lat więzienia i ogromną grzywnę

 

Policjanci biorący udział w zatrzymaniu zostali zwolnieni ze służby, a FBI otworzyło w ich sprawie dochodzenie. Burmistrz Minneapolis Jacob Frey  apelował wówczas do miejscowej prokuratury o postawienie zarzutów funkcjonariuszom. Głos zabrał też ówczesny prezydent USA Donald Trump, który na Twitterze napisał, że FBI zajęło się sprawą Floyda w przyspieszonym trybie na jego wniosek. "Sprawiedliwości stanie się zadość!" - napisał Trump.

 

mst/dsk / PAP / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie