Straż graniczna Ukrainy: Rosja utrzymuje wojska przy granicy, by wiązać siły ukraińskie
Rosja utrzymuje swoje zgrupowania wojskowe w rejonach (powiatach) obwodów briańskiego i kurskiego w pobliżu granicy z Ukrainą, aby wiązać w ten sposób nasze siły; wróg organizuje też prowokacje i ostrzeliwuje przygraniczne ukraińskie miejscowości - poinformował w środę rzecznik straży granicznej Ukrainy Andrij Demczenko.
"Są to demonstracyjne działania strony rosyjskiej, podejmowane po to, by utrzymywać w gotowości ukraińskie wojska. (...) W niektórych rejonach (obwodów briańskiego i kurskiego - PAP) wróg wzmacnia swoje pozycje inżynieryjne. Jednocześnie przeciwnik, na szczęście, nie utworzył jeszcze zgrupowania, które mogłoby wznowić ofensywę na terytorium Ukrainy" - wyjaśnił Demczenko, cytowany przez agencję UNIAN.
ZOBACZ: KE proponuje ok. 300 mld euro. Chodzi o zmniejszenie zależności energetycznej od Rosji
Rzecznik odniósł się również do rosyjskich prowokacji na granicach z ukraińskimi obwodami - sumskim i czernihowskim oraz ostrzałów tych terytoriów. "Atakowane są także obiekty cywilne. Wrogie grupy dywersyjne próbują przedostać się na Ukrainę pod osłoną ognia artylerii. (...) Nasi obrońcy skutecznie przeciwstawiają się tym działaniom" - dodał Demczenko.
Nasilenie rosyjskich ataków
Straż graniczna i władze lokalne informują w ostatnich dniach o nasileniu rosyjskich ataków w strefie przygranicznej w obwodach czernihowskim i sumskim, z których wojska najeźdźcy wycofały się na początku kwietnia.
W środę powiadomiono również, że wzrosła liczba ofiar wtorkowego ostrzału wsi Desna w obwodzie czernihowskim. Na skutek rosyjskiego ostrzału zginęło tam co najmniej 11 osób, a 14 zostało rannych (we wtorek przekazano doniesienia o 8 zabitych i 11 rannych).
Czytaj więcej