Ukraina. Władze: Atak rakietowy w pobliżu granicy z Polską uszkodził infrastrukturę kolejową
Rosyjski atak rakietowy, przeprowadzony w nocy z poniedziałku na wtorek w rejonie jaworowskim w Ukrainie w pobliżu granicy z Polską, był wymierzony w infrastrukturę kolejową. Udało się zestrzelić rakiety. obiekt został uszkodzony odłamkami, nie ma doniesień o ofiarach - poinformował szef władz obwodu lwowskiego Maksym Kozycki.
"Zaatakowano infrastrukturę Kolei Lwowskich. Pociski nadleciały ze wschodu, nasze wojska obrony powietrznej zestrzeliły trzy rakiety manewrujące. Serdeczne podziękowania w imieniu wszystkich mieszkańców Lwowszczyzny" - napisał Maksym Kozycki.
"Obiekt kolejowy został częściowo uszkodzony odłamkami zestrzelonego pocisku. W okolicznych domach wypadły szyby z okien. A to wszystko zaledwie 20 km od granicy z Unią Europejską (granicą polsko-ukraińską - red.). Był to jeden z największych ataków na obwód lwowski pod względem liczby rakiet" - dodał na "Telegramie" mer Lwowa Andrij Sadowy.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Seria eksplozji we Lwowie. "Największy atak rakietowy od początku wojny"
Dowództwo ukraińskich sił powietrznych potwierdziło rano na Facebooku przechwycenie trzech pocisków, a także doprecyzowało, że ostrzał nastąpił z południowego wschodu ze stanowisk rakietowych na Morzu Czarnym.
W nocy pojawiły się informacje o serii głośnych eksplozji słyszanych we Lwowie. Według niektórych relacji w krótkim czasie dało się słyszeć od 8 do 10 wybuchów. Dziennikarze agencji "Associated Press" zauważyli w mieście jasną poświatę towarzyszącą eksplozjom, która rozświetliła nocne niebo po zachodniej stronie Lwowa.
Czytaj więcej