Świdnica. Zabił rodziców i brata siekierą. 21-latek skazany na dożywocie

Polska
Świdnica. Zabił rodziców i brata siekierą. 21-latek skazany na dożywocie
Polsat News/ Archiwum
C. został oskarżony o dokonanie ze szczególnym okrucieństwem trzech zabójstw

Na karę dożywotniego więzienia skazał w piątek Sąd Okręgowy w Świdnicy 21-letniego Marcelego C, oskarżonego o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem swoich rodziców i młodszego brata. Do zabójstwa doszło w grudniu 2020 r. w Ząbkowicach Śląskich (woj. dolnośląskie).

Proces, który rozpoczął się w październiku 2021 r., toczył się przed świdnickim sądem z wyłączeniem jawności. W piątek zapadł wyrok w tej sprawie. - Sąd skazał Marcelego C. na karę dożywocia za każde z zabójstw. Pozbawił oskarżonego też na 10 lat praw publicznych – powiedziała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Świdnicy sędzia Marzena Rusin-Gielniewska. C. będzie mógł strać się o przedterminowe zwolnienie z więzienia dopiero po upływie 30 lat. Wyrok jest nieprawomocny.

 

Do zabójstwa doszło w grudniu 2020 r. w jednym z domów w Ząbkowicach Śląskich. Według ustaleń śledztwa Marceli C. zadał rodzicom i 7-letniemu bratu śmiertelne ciosy siekierą w czasie, gdy spali. Następnie upozorował napad rabunkowy na swój dom. 

"Zawiadomił policję o napadzie rabunkowym"

- Starał się zatrzeć ślady przestępstwa, próbując spalić i ukryć ubranie, które miał na sobie podczas zdarzenia oraz siekierę. Po powrocie do domu, Marceli C. wyszedł na dach i zawiadomił policję o napadzie rabunkowym – relacjonował wcześniej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy prok. Tomasz Orepuk.

 

C. został oskarżony o dokonanie ze szczególnym okrucieństwem trzech zabójstw. Śledczy wskazują, że kierował się motywacją zasługującą na szczególne potępienie. - Zabójstwo rodziców zostało dodatkowo zakwalifikowane jako popełnione w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, ponieważ po dokonanych czynach, Marceli C. zabrał z domu pieniądze w kwocie 8,7 tys. zł, które planował przeznaczyć na ucieczkę z kraju – dodał prokurator Orepuk. 21-latek, według prokuratury, przyznał się do zarzutów i złożył wyjaśnienia.

 

ZOBACZ: Warszawa. Kłótnia dwóch osób przy szkole we Włochach, użyto siekiery, nie ma rannych

 

W toku śledztwa przeprowadzono obserwację psychiatryczną oskarżonego. - Z uzyskanej opinii biegłych lekarzy psychiatrów wynika, że C. był i jest osobą w pełni poczytalną - powiedział prokurator. Biegli psycholodzy z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. J. Sehna w Krakowie stwierdzili u C. zaburzenie osobowości polegające na braku empatii i wrażliwości, zgeneralizowaną wrogość, a nawet nienawiść wobec otoczenia. Biegli stwierdzili też, że mężczyznę cechuje silny egocentryzm i obwinianie innych, w tym członków swojej rodziny za niepowodzenia.

laf / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie