Inflacja w Polsce. Ekspert przewiduje, kiedy nastąpi szczyt
Oczekujemy, że piątkowy odczyt inflacji wyniesie 12,3 proc., a więc będzie taki, jak we wstępnym szacunku GUS – powiedział ekonomista banku PKO BP Kamil Pastor. Zdradził też, kiedy nastąpi szczyt inflacji.
W piątek Główny Urząd Statystyczny poda informację o wskaźniku inflacji w kwietniu. Według wstępnego szacunku, dokonanego przez GUS na koniec poprzedniego miesiąca, inflacja w kwietniu wyniosła 12,3 proc. W marcu wskaźnik wyniósł 11 proc.
- Oczekujemy, że piątkowy odczyt inflacji wyniesie 12,3 proc., a więc będzie taki, jak we wstępnym szacunku GUS. Nie widzimy powodów, aby odczyt miał się zmienić - powiedział ekonomista banku PKO BP Kamil Pastor.
Kiedy szczyt inflacji?
- Obecnie, co widać w danych wstępnych, kluczowym czynnikiem dla wzrostu inflacji, są ceny żywności, w drugiej kolejności na wskaźnik wpływają ceny energii, czyli gazu, ogrzewania oraz elektryczności, a trzeci element to wzrost inflacji bazowej - powiedział Kamil Pastor.
Według prognoz banku PKO BP, wkrótce inflacja osiągnie swój szczyt w tym roku.
ZOBACZ: Glapiński: RPP będzie podnosić stopy procentowe, aż osiągnie pewność, że inflacja trwale się obniży
- Spodziewamy się, że szczyt inflacji przypadnie na czerwiec lub lipiec, gdy wskaźnik osiągnie poziom ok. 13 proc. Powodem, dla którego oczekujemy, że w kolejnych miesiącach inflacja będzie spadać, są ceny paliw. Chodzi o to, że wkrótce zacznie wygasać efekt wysokiej zeszłorocznej bazy na cenach paliw, który podbija inflację. I nawet jeśli ceny paliw utrzymają się na wysokim, obecnym poziomie lub nieco wzrosną, to ze względu na coraz niższe dynamiki roczne, inflacja będzie się obniżać - powiedział ekonomista banku PKO BP.
Kurs złotego
W piątek przed godz. 8.00 polska waluta była stabilna wobec euro; nieznacznie zyskiwała wobec dolara amerykańskiego i franka szwajcarskiego. Euro kosztuje 4,66 zł, dolar 4,48 zł, a frank 4,47 zł.
W trakcie porannych notowań w piątek złoty lekko stracił do euro - 0,03 proc. Wspólna waluta o godz. 7.45 kosztowała 4,66 zł; tyle samo ile podczas popołudniowego czwartkowego handlu.
ZOBACZ: Władysław Kosiniak-Kamysz: Wysokie raty kredytów i inflacja rujnują budżety polskich rodzin
Złoty lekko zyskiwał wobec dolara amerykańskiego, który w porannym handlu w piątek tracił 0,36 proc. i był wyceniany na ponad 4,48 zł. Amerykańska waluta kosztowała ok. godz. 18 w czwartek 4,49 zł.
W porannym handlu za franka szwajcarskiego płacono 4,47 zł - złoty był mocniejszy o 0,08 proc., za franka trzeba było w czwartek płacić niecałe 4,48 zł.
Czytaj więcej