Wojna w Ukrainie. Rodziny obrońców z Azowstalu proszą o pomoc prezydenta Turcji
O pomoc w ewakuacji ukraińskich żołnierzy broniących kombinatu Azowstal w Mariupolu zaapelowały w czwartek do prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana rodziny obrońców fabryki. „Ma pan możliwość zapisać się w historii jako bohater, który przyniósł pokój" – powiedział ojciec jednego z żołnierzy.
Podczas konferencji prasowej w Kijowie bliscy obrońców Azowstalu, ostatniego punktu ukraińskiego oporu w Mariupolu, w emocjonalnych słowach prosili przywódców światowych i społeczność międzynarodową o ratunek dla nich.
- Mój mąż jest teraz w Azowstalu. Apeluję do wszystkich, proszę, uratujcie naszych żołnierzy. Wzywamy wszystkich: zróbcie coś, nie mamy czasu – powiedziała żona jednego z żołnierzy walczących w mariupolskich zakładach.
Prośba do Erdogana. "Ma pan duży autorytet"
Zwróciła się też do tureckiego prezydenta. - Proszę o pomoc w uratowaniu życia naszym żołnierzom w Mariupolu. Ma pan duży autorytet wśród światowych przywódców – powiedziała.
Do apelu o ratunek dla żołnierzy prosił także jej kilkuletni syn. - Wielu z nich jest rannych. Proszę, uratujcie Mariupol - mówił chłopiec.
Zdaniem ojca jednego z żołnierzy na terenie kombinatu trwa nie wojna, a masakra. - To złamanie wszelkich konwencji, to zwykłe zabijanie ludzi. Chcemy ewakuacji ludzi znajdujących się w Azowstalu, rannych i ciał (zmarłych) na neutralne terytorium – mówił.
Jak podkreślił, ewakuacji żołnierzy powinna podjąć się osoba, która ma polityczny autorytet, by sprawnie ją przeprowadzić. - Z politycznego, geopolitycznego punktu widzenia takim państwem mogłaby być Turcja, a takim bohaterem mógłby być jej prezydent – mówił.
"Proszę jak ojciec ojca"
- Proszę jak mężczyzna mężczyznę, jak ojciec ojca, proszę, niech pan pomoże zabrać stamtąd mojego syna i jego towarzyszy. Ma pan już doświadczenie w podobnych operacjach na Bliskim Wschodzie. Prosimy pana o wysłanie cywilnego nieuzbrojonego statku, który zabierze stamtąd naszych ludzi - mówił ojciec żołnierza.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. W Odessie zatrzymano podejrzanych o współpracę z Rosjanami
Przyznał, że taka operacja wiąże się z zagrożeniem i ryzykiem. - Ale nie mamy wyboru: albo podejmiemy to ryzyko, albo możemy patrzeć, jak ludzie będą tam zabijani. Panie Erdogan, ma pan możliwość zapisać się w historii jako bohater, który przyniósł pokój – powiedział ojciec.
Krótka wiadomość: "Żyję"
Odpowiadając na pytanie o ostatnią rozmowę ze swoim synem, odparł: - W ostatnich tygodniach jedyne, co odebrałem od syna, to krótka wiadomość: "Żyję" mówił. Jak dodał, komunikacja jest bardzo trudna. Bliscy nie mogą zadawać wielu pytań walczącym żołnierzom z uwagi na ich bezpieczeństwo.
Żona jednego z żołnierzy powiedziała, że ostatni kontakt z mężem miała 7 maja. - Powiedział: "moja mała, możliwe, że już się nie zobaczymy, oblężenie Azowstalu się zawęża. Dla nas to jest koniec" – relacjonowała kobieta.
Apel dowódcy do Elona Muska
Serhij Wołyna dowódca 36 Brygady Piechoty Morskiej Ukrainy broniącej kombinatu metalurgicznego Azowstal w Mariupolu, zaapelował na Facebooku do miliardera i założyciela firmy SpaceX Elona Muska o pomoc w ewakuacji jego żołnierzy do kraju trzeciego.
"Elon Musk, ludzie mówią, że przybyłeś z innej planety aby nauczyć ludzi wiary w niemożliwe. Nasze planety są obok siebie, ja żyję tu gdzie przetrwanie jest prawie niemożliwe. Pomóż nam wydostać się z Azowstalu do kraju mediatora. Jeżeli nie ty, to kto ? Daj mi znak" - napisał Wołyna.
Zaapelował też do wszystkich o pomoc aby Musk zobaczył jego apel. "Udowodnił, że dla niego nie ma problemów nie do rozwiązania, że wszystko jest możliwe ! On nigdy się nie poddaje, tak jak my ! Potrzebujemy wsparcia superczłowieka!" - napisał Wołyna.
Czytaj więcej