Wojna w Ukrainie. Rosjanie torturują proukraińskich działaczy
Proukraińscy działacze mają być torturowani i zabijani przez Rosjan w obwodach chersońskim i mikołajowskim - przekazało ukraińskie dowództwo operacyjne Południe. Z kolei władze obwodu chersońskiego informują, że na okupowanym terenie Rosjanie rozwijają biznes narkotykowy.
"Na okupowanych terenach obwodów chersońskiego i mikołajowskiego, równolegle z narzucaniem ideologii 'ruskiego miru', trwa totalne szabrownictwo władz okupacyjnych. Okupanci wykradają zboże, sprzęt techniczny, majątek i ludzi, wywożą do Rosji. Wykrytych działaczy o proukraińskich poglądach torturują, a w razie odmowy współpracy - rozstrzeliwują" - podało dowództwo operacyjne Południe.
Siły rosyjskie blokują też wyjazd z okupowanych miejscowości i rozpowszechniają dezinformację, jakoby przejęły całkowitą kontrolę nad południem Ukrainy.
Biznes narkotykowy w obwodzie chersońskim
Z kolei przedstawiciel władz obwodowych Jurij Sobolewskij poinformował, żę Rosjanie zaczęli rozwijać biznes narkotykowy w okupowanym obwodzie chersońskim.
ZOBACZ: Polska wydali rosyjskiego ambasadora? Dworczyk odpowiada
Do przestępstw popełnianych przez Rosjan w obwodzie chersońskim doszedł jeszcze biznes narkotykowy: rosyjscy wojskowi i ich kolaboranci w rejonie geniczewskim rozpoczęli uprawę licznych plantacji konopi - powiedział Sobowlewskij, pierwszy zastępca przewodniczącego Chersońskiej Rady Obwodowej, cytowany przez agencję UNIAN.
- Każdy kraj ma swoją mafię, lecz tylko w Rosji mafia ma swój kraj. (…) Rosjanie obiecują miejscowym 'plantatorom' ochronę, procent od zysków oraz stanowiska w swoich 'regionalnych administracjach'. To w istocie wszystko, co może oferować obwodowi chersońskiemu tzw. russkij mir, oprócz pomników z epoki radzieckiej, terroru i deficytu wszystkiego - dodał.
Czytaj więcej