Julia Tymoszenko: to moment historyczny, na terytorium Ukrainy można skończyć z rosyjskim złem
- Około 80 proc. społeczeństwa rosyjskiego popiera Putina. Ponad 40 proc. Rosjan popiera użycie taktycznej broni jądrowej. To jest chore społeczeństwo - mówiła w Polsat News Julia Tymoszenko, była premier Ukrainy. Jak dodała, Władimir Putin "nie ma żadnej empatii, ale nie jest to człowiek szalony".
- Tradycja dyplomatyczna cywilizowanego świata została złamana. Dyplomaci Władimira Putina prowadzili rozmowy pokojowe, a jednocześnie armia rosyjska mordowała Ukraińców. W jaki sposób takie rozmowy pokojowe mogą działać? Żadnych rozmów pokojowych nie można z Rosją prowadzić - mówiła była premier Julia Tymoszenko w rozmowie z Małgorzatą Świtałą.
- W 2009 roku Putin, w największe mrozy wyłączył dostawy gazu i nie martwił się tym, że marzną chorzy i dzieci. Ten człowiek nie ma żadnej empatii. Ale to nie jest człowiek szalony. Jest to racjonalne zło. Stara się odbudować ZSRR - przekonywała Tymoszenko.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Pierwszy rosyjski żołnierz odpowie za zabójstwo cywila. Strzelił mu w głowę
Według niej Rosja "działała tak, by dać pretekst krajom, aby odeszły od sankcji". - To dezintegruje cały porządek światowy. Więc niektórzy myśleli, że skoro trwają rozmowy, to nie można nakładać sankcji - dodała była premier Ukrainy.
WIDEO: Julia Tymoszenko w Polsat News
Jak stwierdziła, "rozmowy pokojowe z Putinem są oszustwem". Można z nim rozmawiać jedynie z pozycji siły. To jest moment historyczny, na terytorium Ukrainy można skończyć z tym całym złem. Nie możemy odpuścić - wyjaśniła.
- (Wołodymyrowi) Zełenskiemu poradziłabym nie tracić sił na rozmowy z Putinem. Tylko koalicja antyputinowska jest w stanie zakończyć ten konflikt. Sprzymierzeni w sojuszu jesteśmy niepokonani - oceniła ukraińska polityk.
Tymoszenko o Polakach: mieć takich przyjaciół to zaszczyt
Julia Tymoszenko podziękowała Polakom za pomoc. - Nie tylko mówicie, ale również działacie, stoicie ramię w ramię z Ukrainą. Mieć takich przyjaciół to zaszczyt. - Mówiła była premier Ukrainy. - Wy jak najbliższa rodzina nam pomagacie. Nie realizujecie polityki podwójnych standardów. Gdyby cały wolny świat się tak zachowywał, jak Polska, kraje nadbałtyckie, UK i USA to na świecie nie było by konfliktów - powiedziała.
- Dziękuję Polsce, że dostarczyliście nam broń, która nam zapewniła przetrwanie. Nie może Ukraina w jakimkolwiek przypadku zrezygnować z NATO. Tylko wspólnie możemy przeciwstawić się złu. Proszę aby Polska zrobiła wszystko, aby Ukrainę przyjąć do krajów NATO i rodziny Krajów Europejskich. Dziś wiadomo, że samotnie nie możemy się przeciwstawić wrogowi - stwierdziła.
Tymoszenko: Rosja to chore społeczeństwo
Jak oceniła Tymoszenko, porozumienia mińskie i format normandzki należy odrzucić. - Można je określić jako obłaskawianie agresora. To oddawanie mu pola i nigdy nie jest wyjściem z sytuacji - tłumaczyła.
- Rosja nigdy nie zadowoli się częścią, będzie chciała więcej. Straciliśmy czas na bezsensowne rozmowy, zamiast działać. Jeśli świat chce być wolny, musi umieć na czas odpowiednio stawiać opór autorytarnym przywódcą. Dlatego nie traćmy czasu. Widzimy Mołdawię, widzimy Gruzję z Abchazja i Osetią. A czas pokazuje, że zło nieukarane pochłania szczęście i życie. Dlatego świat demokratyczny musi zrozumieć, że jeśli Rosja przejdzie Ukrainę, to nie zatrzymają się w ogóle. Brońmy się. Wierzę, że się uda - powiedziała.
- Około 80 proc. popiera Putina. Ponad 40 proc. Rosjan popiera użycie taktycznej broni jądrowej. Jest to chore społeczeństwo. Aby wyzdrowiało, potrzebne są dziesięciolecia. Dlatego wdzięczni jesteśmy Polakom, że wspieracie embargo na surowce. Jeśli będziemy kupowali surowce, to będziemy przekazywali Putinowi 1 mld euro dziennie. To znaczy, że będziemy finansować ten konflikt - podsumowała.
Czytaj więcej