Ukraina. Media: Rosjanie chcą jak najszybciej zatrzeć ślady swych zbrodni w Mariupolu
Rosyjscy okupanci próbują uprzątnąć gruzy Teatru Dramatycznego w Mariupolu, zbombardowanego przez wojska najeźdźcy w połowie marca; wrogom zależy na jak najszybszym ukryciu własnych zbrodni - poinformowała we wtorek na Telegramie ukraińska agencja prasowa UNIAN.
"Ze względu na masowy sprzeciw ze strony mieszkańców Mariupola, do rozbiórki pozostałości Teatru Dramatycznego zaangażowano funkcjonariuszy rosyjskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych" - podał UNIAN.
ZOBACZ: Były rosyjski najemnik z grupy Wagnera: Rosja została całkowicie zaskoczona ukraińskim oporem
W ocenie agencji Associated Press, opublikowanej 4 maja, pierwsi cywile zaczęli ukrywać się w budynku teatru na początku marca, gdy rosyjskie wojska rozpoczęły oblężenie Mariupola.
W oblężonym Mariupolu zginęło około 20 tys. osób
16 marca na budynek zrzucono prawdopodobnie 500-kilogramową bombę lotniczą, choć przed teatrem znajdował się duży napis "Dzieci", w założeniu mający uchronić ludność cywilną przed ewentualnym ostrzałem. W wyniku ataku mogło zginąć nawet około 600 osób.
Sytuacja mieszkańców Mariupola jest katastrofalna; według ostrożnych szacunków zginęło tam dotąd ponad 20 tys. osób. Ostatnim punktem ukraińskiego oporu w mieście są zakłady metalurgiczne Azowstal, bronione przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej.
Czytaj więcej