Wojna w Ukrainie. Mark Brzezinski: widzimy rozpacz i gniew, ale także nadzieję
Wojna w Ukrainie przyniosła rozpacz i gniew, ale widzimy także nadzieję; Zachód zjednoczył się jak nigdy - powiedział ambasador USA Mark Brzezinski, który wygłosił w poniedziałek wykład na Uniwersytecie Warszawskim. Przeciwstawił modele przywództwa prezydentów Rosji i Ukrainy.
Brzezinski nazwał Polskę humanitarnym mocarstwem, podkreślając otwarcie, jakie okazuje uchodźcom z Ukrainy. Za pomoc i wsparcie dziękował też ambasador Ukrainy Andrij Deszczyca, apelując o poparcie unijnych aspiracji jego kraju.
Nowa definicja odpowiedzi na konflikt
Brzezinski w wykładzie na temat wniosków z konfliktu w Ukrainie dla światowego przywództwa przeciwstawiał prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Podkreślił, że Zełenski, dzięki bliskości z obywatelami i sposobowi, w jaki komunikuje się z rodakami, z przywódcami innych państw oraz narodami, "zredefiniował sposób, w jaki kraje odpowiadają na konflikt".
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Biały Dom: przemówienie Putina to dezinformacja i absurd
- Przywództwo Putina opiera się na strachu, kłamstwach i brutalności, poniżeniu, ślepej lojalności i posłuszeństwie – powiedział Brzezinski. Zaznaczył, że reżim Putina wykorzystuje "więzienia, poniżenie i inne sposoby, by uciszać tych, którzy nie chcą za nim podążać".
Zełenski - patriota, bojownik, mąż, ojciec
Przypomniał, że "Putin i wielu innych spodziewało się, że kiedy wybuchnę konflikt, Zełenski ewakuuje się z rodziną, by rządzić na uchodźstwie z innego kraju", tymczasem Zełenski na propozycję ułatwienia wyjazdu odparł, że "potrzebuję amunicji, nie podwózki".
- Mimo, że ma prawo do uzasadnionych obaw o swoje życie, okazał lojalność. Ludzie widzą patriotę i bojownika, męża i ojca. Przerzucił most między liderem i obywatelem – zauważył Brzezinski. Przywołał też postaci mera Kijowa Witalija Kliczki i ambasador Ukrainy w USA Oksany Markarowej.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Wołodymyr Zełenski: nasz kraj to bijące serce Europy
Podkreślił, że Zełenski rozumie niepokój swoich ludzi, do Rosjan zwraca się w ich języku, wystąpił przed Kongresem USA, a zwracając się do narodów Europy i do ONZ "skłonił świat, by działał szybciej i posuwał się dalej niż ktokolwiek mógł się spodziewać". Przypomniał sankcje nałożone na Rosję, porzucenie przez Niemcy projektu Nord Stream 2, starania UE na rzecz energetycznej niezależności od Rosji, oraz debatę w Szwecji i Finlandii nad przyłączeniem się do NATO.
"Zachód zjednoczony jak nigdy wcześniej"
- Władimir Putin przyniósł Europie z powrotem konflikt. Rozpoczął nieusprawiedliwioną wojnę przeciw niewinnym ludziom, którzy chcą żyć w pokoju. Zobaczyliśmy ciemność, rozpacz, terror, smutek i gniew, ale dostrzegliśmy też nadzieję i Zachód zjednoczony jak nigdy wcześniej – powiedział ambasador USA.
- Musimy nadal współdziałać, stojąc ramię w ramię z Ukraińcami, którzy odważnie walczą nie tylko o swoją wolność i życie, ale o ideały jednoczące ludzi kochających pokój na całym świecie; w Warszawie, Waszyngtonie, Mariupolu, Monachium, we Lwoie, Londyn, Odessie i Ottawie – mówił.
Ameryka wspiera Ukrainę
- Ameryka – mogę to powiedzieć z dumą – wypełnia swoją część – dodał Brzezinski. Przypomniał, że administracja Joe’ego Bidena dotychczas wydała 3,3 mld dolarów na wsparcie Ukrainy, przyznane jej przez Kongres, a jeszcze przed rosyjską inwazją Stany Zjednoczone dzieliły się z Ukrainą i sojusznikami informacjami o ofensywnym charakterze rosyjskich przygotowań.
ZOBACZ: USA. Pentagon: mamy informacje, że Ukraińcy są deportowani do Rosji wbrew swej woli
Przywołał słowa Bidena, że art. 5 traktatu waszyngtońskiego stanowiącego NATO "jest żywy i istotny", a USA są gotowe bronić każdego cala terytorium państw członkowskich. "Przygotowujemy się na absolutnie każdą ewentualność" – zapewnił ambasador. Przypomniał, że amerykańscy żołnierze zostali przerzuceni do Europy, gdzie jest też składowany sprzęt potrzebny im do wsparcia sojuszników w obronie terytorium NATO.
- Polska jest uważana za humanitarne supermocarstwo, jestem dumny, że jestem ambasadorem USA w mocarstwie humanitarnym – powiedział Brzezinski. Podkreślił, że Polacy wielu uchodźców przyjęli do swych domów. Dziękował tym, którzy przez media społecznościowe organizowali się, by odbierać z granicy uciekających przed wojną.
Ambasador Ukrainy dziękuje Polakom
Za "wsparcie i solidarność" dziękował także ambasador Ukrainy Andrij Deszczyca. Podkreślił znaczenie dostaw broni z Zachodu.
- Oczywiście jesteśmy wdzięczni za wsparcie polityczne, ale to broń ostatecznie rozstrzygnie, kto zwycięży. Ukraińscy żołnierze udowodnili, że potrafią korzystać z broni zgodnej ze standardami NATO, by walczyć i zwyciężać z Rosjanami - mówił.
ZOBACZ: USA. Joe Biden podpisał ustawę Lend-Lease dla Ukrainy
Polakom dziękował za "szczerość, otwartość i serdeczność” wobec Ukraińców zmuszonych do ucieczki z kraju, podkreślając także zaangażowanie rządu i prezydenta Andrzeja Dudy.
- Na pewno zostanie to zapisane w naszej historii. I - jak powiedział prezydent Zełenski - prawdopodobnie nie będzie już granic między naszymi państwami. Liczymy na to. Ale tych granic nie powinno być też z innego powodu – dodał, nawiązując do Dnia Europy i unijnych aspiracji Ukrainy.
9 maja dniem Europy
- Będziemy obchodzić 9 maja jako Dzień Europy w Ukrainie, a nie wymyślony przez sowiecką propagandę Dień Pobiedy – powiedział Deszczyca.
- Możecie liczyć na młode pokolenie Ukraińców, którzy na pewno będą razem z wami budować wspólną Europę, bez wojen, demokratyczną – zapewnił. Wezwał władze USA, by pomagały Ukrainie i Polsce, wspierającej dążenie Ukrainy do członkostwa w Unii.
Czytaj więcej