Wojna na Ukrainie. Wiceszef Dumy Piotr Tołstoj: zatrzymamy się na granicy z Polską
Rosyjska inwazja nie zakończy się, dopóki rosyjskie wojska nie dotrą do granicy z Polską - stwierdził w wywiadzie dla włoskiego dziennika "La Repubblica" Piotr Tołstoj, wiceprzewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej. Mychajło Podolak z kancelarii prezydenta Zełenskiego komentując te wypowiedź uznał, że rosyjskie władze chcą "zniszczyć Ukrainę".
Wicemarszałek rosyjskiego parlamentu powtarzał w wywiadzie przekaz propagandy Kremla. Zamiast słowa "wojna" mówił o "operacji specjalnej". Twierdził, że "siły pokojowe czynią systematyczne postępy".
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Straty Rosji. Ukraińcy zestrzelili śmigłowiec i dziewięć dronów
- Pomimo pomocy ze strony Europy oraz histerii Borisa Johnsona i Mario Draghiego, zakończymy operację specjalną, kiedy będzie nam to odpowiadało - mówił Piotr Tołstoj.
- Myślę, że zatrzymamy się na granicy z Polską - dodał.
Przeszedł do gróźb. "Rakiety nuklearne na granicach"
Polityk - praprawnuk pisarza Lwa Tołstoja - powtarzał kłamliwe twierdzenia, że celem Rosji jest "denazyfikacja Ukrainy". W rzeczywistości rosyjskie oddziały ostrzeliwują budynki mieszkalne, torturują i zabijają cywilów.
Tołstoj groził też Finlandii i Szwecji, które wkrótce mogą złożyć wnioski o wstąpienie do NATO. - Jeśli przyłączą się do Sojuszu, będą miały na sowich granicach nasze rakiety nuklearne - mówił.
Podolak: to pokazuje co myślą rosyjskie elity
Na słowa Rosjanina zareagował Mychajło Podolak - doradca Szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
- To naprawdę pokazuje, co myślą elity polityczne Federacji Rosyjskiej. W taki sposób nie myśli tylko Putin. Oni tym żyją, chcą zniszczyć wszystkich - mówił na antenie kanału "Ukraina 24".
Dodawał, że słowa wiceszefa Dumy wskazują, że władze Rosji chcą zniszczyć Ukrainę.
- To ludobójstwo nie w sensie etniczności, ale przynależności pańśtwowej Ukraińców. Mówią o tym otwarcie - podsumował.
Czytaj więcej