Adam Niedzielski: Od 16 maja znosimy stan epidemii w Polsce
Podjąłem decyzję, żeby od 16 maja przekształcić stan epidemii do stanu zagrożenia epidemicznego - powiedział na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski. - To nie jest absolutnie zniesienie epidemii, tylko mówiąc symbolicznie - przełączenie czerwonego światła na światło pomarańczowe - dodał. Stan epidemii obowiązuje w Polsce od 20 marca 2020 r.
- Cały czas prowadzimy bardzo dokładny monitoring sytuacji. Dzisiejsza liczba 611 zakażeń odzwierciedla średnią liczbę z ostatnich tygodni. Z tygodnia na tydzień obserwujemy kontynuację spadków - przekazał Adam Niedzielski.
- W tej chwili doszliśmy do poziomu hospitalizacji około tysiąca (liczba chorych na covid w szpitalach - red.). Lekarze na oddziałach zakaźnych cały czas informują, że to już nie są tak ciężkie przypadki jak to było w przypadku mutacji Delta - dodał minister zdrowia.
ZOBACZ: Koronawirus. We Włoszech zniesiono najważniejsze restrykcje antypandemiczne
Minister zdrowia: Nie znosimy epidemii
Minister zdrowia poinformował, że od 16 maja stan epidemii będzie przekształcony w stan zagrożenia epidemicznego.
- To nie jest żadne zniesienie epidemii, tylko – mówiąc symbolicznie – przełączenie czerwonego światła w sygnalizatorze, które się świeciło od dwóch lat, na światło pomarańczowe, które pokazuje, że jest ryzyko, jest zagrożenie, ale sytuacja zmierza w dobrym kierunku – powiedział szef MZ.
Czym różni się stan epidemii od stanu zagrożenia epidemicznego?
Zgodnie z ustawą o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, stan epidemii to sytuacja prawna wprowadzona na danym obszarze w związku z wystąpieniem epidemii w celu podjęcia określonych w ustawie działań przeciwepidemicznych i zapobiegawczych dla zminimalizowania skutków epidemii.
Stan zagrożenia epidemicznego to sytuacja prawna wprowadzona na danym obszarze w związku z ryzykiem wystąpienia epidemii.
Niedzielski pytany był w piątek na konferencji prasowej o to, co w praktyce oznacza przejście ze stanu epidemii do stanu zagrożenia epidemicznego.
- Wielokrotnie mówiłem, że zanim podejmiemy tę decyzję, musimy przeanalizować, w których miejscach, jeśli chodzi o regulacje prawne, stan epidemii warunkuje funkcjonowanie różnych rozwiązań – odpowiedział Niedzielski.
Jak dodał, po tej analizie, która została wykonana, nie tylko w Ministerstwie Zdrowia, ale także w rządowym centrum legislacji i w innych resortach, została podjęta decyzja "z takim przeświadczeniem, że regulacje, które do tej pory wymagały warunkowania stanem epidemii, w tej chwili tego warunkowania już nie wymagają".
ZOBACZ: Koronawirus. Polska nie chce już szczepionek na COVID-19
Minister zwrócił uwagę, że w konsekwencji tego część rozwiązań, które były zastosowane jako zdalne posiedzenia, również zdalne posiedzenia Sejmu czy komisji sejmowych, "w tej chwili nie będą się w tym trybie odbywały".
- Bo stan zagrożenia epidemicznego, to z jednej strony jest cały czas możliwość wprowadzania szybkich działań, które pomogą nam reagować, jeżeli na przykład w ramach monitoringu będziemy widzieli jakieś zagrożenie albo na świecie to zagrożenie zostanie zidentyfikowane – powiedział Niedzielski.
- Ale przechodzimy poziom czy piętro niżej. Ze światła czerwonego na światło pomarańczowe, będąc cały czas na poziomie pewnej gotowości, ale usuwając te rozwiązania, które były charakterystyczne dla stanu epidemii – dodał
Niedzielski: wrzesień będzie testem
Wrzesień będzie testem, w jakim miejscu jesteśmy z epidemią COVID-19. Dlatego co najmniej do tego czasu będziemy utrzymywać stan zagrożenia epidemicznego – poinformował Niedzielski.
- Sytuacja, z którą będziemy mieli do czynienia – mówię tu o stanie zagrożenia epidemicznego – z jednej strony pozwala utrzymać pewnego rodzaju gotowość legislacyjną do wprowadzania różnych rozwiązań, z którymi mieliśmy do czynienia podczas stanu epidemicznego, ale jednocześnie wysyłamy bardzo ważny sygnał, który mówi, że sytuacja i nasza ocena ryzyka w tej sytuacji jest zdecydowanie lepsza – powiedział Niedzielski.
- Ale cały czas będziemy uczulali i będziemy mówili o tym, że to jest takie symboliczne pomarańczowe światło, które mówi o tym, że możemy mieć do czynienia z odwróceniem tendencji. I będę zawsze powtarzał, że prawdziwym testem, w jakim miejscu jesteśmy z epidemią, będzie wrzesień, kiedy spodziewać się można w wyniku powrotu do szkół, do pracy, zwiększonej transmisji i też pewnej sezonowości, którą do tej pory obserwowaliśmy – zaznaczył minister zdrowia.
- Dlatego ten stan zagrożenia będziemy co najmniej do tego okresu wrześniowego utrzymywać – zapowiedział Niedzielski.
Niedzielski: Fundusz Covid będzie nadal istniał
Minister zdrowia był dopytywany przez dziennikarzy, czy decyzja o zniesieniu stanu epidemii oznacza koniec funduszu covidowego.
- Fundusz covidowy absolutnie nie jest zamknięty. Tam jest część wydatków, które muszą być prowadzone w dalszej perspektywie - mówił minister.
W tym kontekście wskazał na opłaty za zakup szczepień.
- Fundusz Covid będzie nadal istniał - powtórzył Niedzielski.
Czy Polska rezygnuje z dostaw szczepionek?
Naszym celem nie jest zerwanie kontraktów na szczepionki przeciw COVID-19, ale ich uelastycznienie polegające na wydłużeniu terminów dostaw i rozłożeniu w czasie płatności – powiedział Niedzielski. Szef MZ był pytany na konferencji prasowej o toczące się rozmowy resortu z Pfizerem i Moderną.
- Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, że naszym celem nie jest zerwanie kontraktów, lecz ich uelastycznienie – powiedział minister, wyjaśniając, że chodzi m.in. o wydłużenie terminów dostaw i rozłożenie w czasie płatności.
Podał, że w przypadku Pfizera Polska skorzystała z klauzuli siły wyższej. - W tej chwili oczekujemy na odpowiedź i ustosunkowanie się firmy Pfizer – przekazał.
- Niezależnie podjęliśmy działania odnośnie Moderny. W tym przypadku dialog ma nieco lepszy charakter, na razie prowadzimy partnerską rozmowę – dodał.
W przyszłości – jak mówił – mamy przed sobą perspektywę funkcjonowania endemii, która również oznacza zapotrzebowanie na szczepionki.
- Chcemy kontrakt utrzymać, chcemy zasadniczo zmienić jego warunki zarówno po stronie firmy Pfizer, jak i po stronie firmy Moderna – zaznaczył.
Ile jest przypadków koronawirusa w Polsce?
W ostatnim tygodniowym raporcie resort zdrowia podał, że w okresie od 28 kwietnia do 4 maja zanotowano 4140 zakażeń, w tym 368 ponownych.
ZOBACZ: Koronawirus w Polsce dzisiaj. Tygodniowy raport Ministerstwa Zdrowia. Środa, 4 maja
W ciągu tygodnia na COVID-19 zmarło 16 osób, a z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami – 56 chorych.
Łącznie od 4 marca 2020 r., gdy wykryto w Polsce pierwsze zakażenie SARS-CoV-2, potwierdzono 5 mln 997 tys. 998 przypadków. Zmarło 116 tys. 70 osób z COVID-19.
Czytaj więcej