Hołownia o wspólnej liście wyborczej opozycji: żeby odsunąć PiS od władzy ludzie muszą mieć wybór

Polska
Hołownia o wspólnej liście wyborczej opozycji: żeby odsunąć PiS od władzy ludzie muszą mieć wybór
PAP/Lech Muszyński
Lider Polski 2050 Szymon Hołownia

Jedna lista jest niezwykle dużym zagrożeniem w dzisiejszych naszych politycznych warunkach. Każdy to widzi, nawet bez użycia lupy, że żeby dzisiaj odsunąć PiS od władzy ludzie muszą mieć wybór – mówił o wspólnej liście wyborczej opozycji w czwartek w Gorzowie Wlkp. lider Polski 2050 Szymon Hołownia.

Hołownia pytany w czwartek na konferencji prasowej o to, czy jego objazd po Polsce można nazwać przygotowaniami do przyspieszonych wyborów parlamentarnych przyznał, że w istocie tak jest. Jak przekonywał, te wybory powinny odbyć się jak najszybciej, choćby jutro.

 

- Więc tak, szykujemy się do tych wyborów. Nie, nie będę się zakładał kiedy będą, bo nie wiem kiedy będą. Nawet jeżeli będą w konstytucyjnym terminie jakimś cudem – w październiku 2023 roku - to z punktu widzenia politycznej logiki to już jest zaraz, żeby przekonać tych osiem czy dziewięć milionów Polaków, których trzeba przekonać, żeby zmiana był możliwa – ocenił Hołownia.

 

ZOBACZ: Parlament Europejski przyjął rezolucję dot. Krajowego Planu Odbudowy; nie ma ona skutków prawnych

 

Na konferencji padło też pytanie o proponowaną przez Donalda Tuska szeroką, wspólną listę opozycji na nadchodzące wybory. - Jedna lista jest niezwykle dużym zagrożeniem w dzisiejszych naszych politycznych warunkach. Nie chcę powiedzieć gwarancją, ale zagrożeniem do tego, żeby z PiS-em udało się wygrać w najbliższych wyborach. Każdy to widzi, nawet bez użycia lupy, że żeby dzisiaj odsunąć PiS od władzy ludzie muszą mieć wybór – powiedział Hołownia.

Potrzeba partnerskiej współpracy

Dodał, że obecnie na scenie politycznej jest potrzebna różnorodność. - I potrzebne jest nie zaganianie się nawzajem w duchu – a teraz chodźcie wszyscy na moją jedną listę. Tylko dzisiaj potrzebna jest partnerska współpraca dojrzałych organizacji politycznych, które umówią się: nie tracąc własnej tożsamości decydujemy się, że załatwimy to czy tamto – przekonywał lider Polski 2050.

 

ZOBACZ: Sondaż. Przyspieszone wybory? Polacy odpowiedzieli

 

- Ja się z Donaldem Tuskiem nie zgadzam i chcę to powiedzieć bardzo wyraźnie i jasno: w mojej ocenie jedna lista rodzi dużo więcej ryzyk niż inne układy polityczne i ja też mam cierpliwość. Donald Tusk dzisiaj powiedział o tym, że ma cierpliwość więc będzie przekonywał partnerów do tego rozwiązania. Ja jestem oceanem cierpliwości. Więc ja też będę przekonywał wszystkich naszych partnerów, w tym Donalda Tuska do tego, żeby nie szedł drogą Węgier, w których jedna lista spowodowała nieszczęście polityczne, którego skutki będziemy ponosić i oglądać jeszcze długo – zaznaczył Hołownia.

 

Podziękował też mieszkańcom zachodniej Polski za pomoc jakiej udzielają uchodźcom z Ukrainy.

mad / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie