Gdynia: kierowca autobusu był pod wpływem narkotyków

Polska
Gdynia: kierowca autobusu był pod wpływem narkotyków
Komenda Miejska Policji w Gdyni
Kierowca autobusu pod wpływem narkotyków

Kierowca miejskiego autobusu w Gdyni prowadził pojazd pod wpływem narkotyków. Policjanci zatrzymali prawo jazdy 44-latka i przewieźli go na dalsze badania. Mężczyźnie grożą nawet dwa lata więzienia.

Oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdyni Jolanta Grunert powiedziała, że policjanci z gdyńskiej drogówki wspólnie z Zarządem Komunikacji Miejskiej w Gdyni przeprowadzili badania kierowców komunikacji miejskiej.

 

- Funkcjonariusze sprawdzali, czy kierujący autobusami są pod wpływem alkoholu bądź środków odurzających - dodała Grunert.

 

ZOBACZ: Narkotykowy gang rozbity. Pomogły przechwycone SMS-y

 

Wszyscy kierowcy autobusów przebadani przez policjantów na zawartość alkoholu w organizmie byli trzeźwi.

Badania na zawartość narkotyków 

Funkcjonariusze przeprowadzili również badania na zawartość narkotyków. Okazało się, że kierujący 44-latek uzyskał wynik pozytywny. Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy i przewieźli go do szpitala na badanie krwi. Teraz stanie sądem. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego grozi do dwóch lat więzienia.

Tragiczne wypadki w Warszawie

W ubiegłym roku w Warszawie dwukrotnie dochodziło do wypadków z udziałem kierowców autobusów, którzy otrzymali pozytywne wyniki. Do pierwszego zdarzenia doszło na moście im. Grota-Roweckiego, gdzie kierowca linii "186" stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierki, po czym autobus runął z wiaduktu. Podczas wypadku zginęła jedna osoba, 18 zostało poszkodowanych. 

 

Do drugiego zdarzenia doszło z udziałem kierowcy autobusu linii "181", który jadąc w kierunku Placu Wilsona, zjechał z drogi i uderzył w zaparkowane auta. Podczas wypadku ucierpiała jedna z pasażerek.

anw/luq/ / PAP / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie