Wojna w Ukrainie. Brzezinski: nie ma powrotu do normalnych relacji z Putinem
"W najbliższej przyszłości nie jestem sobie w stanie wyobrazić powrotu do dawnych relacji z Putinem, który jest zbrodniarzem wojennym i ma na sumieniu ludobójstwo" - powiedział Mark Brzeziński, ambasador USA w Polsce. "Podejmujemy wszelkie wysiłki, by zakończyć tę wojnę" - dodał w wywiadzie dla "Super Expressu".
"Celem Ameryki w Ukrainie jest to, by Ukraińcy wygrali i wyrzucili rosyjskich agresorów ze swojego kraju. To cel wspólnych wysiłków nas i naszych przyjaciół – Polaków oraz innych naszych sojuszników – jeśli chodzi o sankcje oraz dostarczanie różnego rodzaju pomocy bohaterskim ukraińskim żołnierzom broniącym swojej ojczyzny" - powiedział Brzeziński w "SE".
"USA wysłały Ukrainie 50 mln sztuk amunicji"
Zapytany, czy jego zdaniem Zachód dostarczył Ukrainie wystarczająco dużo ciężkiej broni i czy są nadal rezerwy i można wysłać Ukraińcom jeszcze więcej uzbrojenia, ambasador USA odpowiedział, że "dostarczamy ukraińskim żołnierzem to, czego potrzebują – broń przeciwpancerną, broń przeciwlotniczą".
"Wysłaliśmy 50 mln sztuk amunicji. Zajęłoby nam wiele czasu, by wymienić wszystko, co dostarczyliśmy Ukrainie. Najważniejsze, jak sądzę, jest to, że doskonale znamy struktury defensywne i ofensywne Rosji. Uzbrajamy Ukraińców do walki na polu bitwy, które Rosja z własnej woli stworzyła, do prowadzenia konfliktu, którego Rosja mogła uniknąć, a który prowadzi do śmierci nie tylko ukraińskich cywilów i żołnierzy, lecz także Rosjan. Mam nadzieję, że Putin ma dobre wytłumaczenie dla matek, które będą dostawać ciała poległych rosyjskich żołnierzy. To bowiem jest również tragedią" - powiedział Brzezinski.
ZOBACZ: Prezydent Andrzej Duda spotkał się z Nancy Pelosi
Pytany, czy w ocenie Waszyngtonu, wojnę uda się zakończyć dyplomacją czy rozstrzygnie się ona na polu bitwy, Brzezinski podkreślił, że "podejmujemy wszelkie wysiłki, by zakończyć tę wojnę. Za pomocą środków dyplomatycznych, ale również poprzez zaopatrzenie ukraińskich żołnierzy, by sami byli w stanie wyrzuć z kraju rosyjskich agresorów".
"To rosyjskie przywództwo będzie musiało zdecydować, którą ścieżką podążyć. Rosjanie powinni opuścić Ukrainę natychmiast. Oczywiście, mogą też kontynuować to, co robią, ale swoimi działaniami już spowodowali ogromny rozlew krwi nie tylko wśród ukraińskich cywilów, lecz także zmuszanych do walki rosyjskich żołnierzy" - powiedział Brzezinski.
Brzezinski: "Rosja odcina się od reszty świata"
"Uważam, że to tragiczny komunikat ze strony Rosji, iż w 2022 r. odcina się od reszty świata, wycofuje się z grona rozwiniętych gospodarczo państw, skazując się na izolację. To jednak wybór, którego osobiście dokonał rosyjski prezydent. Moim zdaniem to czyste szaleństwo w kontekście tego, co jest interesem zwykłych Rosjan. To jednak się dzieje, a my musimy odpowiednio na to zareagować" - stwierdził.
W związku z odcięciem przez Rosję dostaw gazu do Polski i Bułgarii ambasador USA ocenił, że "polski plan energetyczny okazał się właściwy na te czasy". "Polska nie ulega, mimo tego, co robi Rosja, jeśli chodzi o użycie - po raz kolejny - surowców energetycznych jako broni przeciwko Zachodowi". Według niego, ze strony Putina "to próba zastraszenia Zachodu, zwłaszcza państw tuż przy zachodnich granicach Rosji". "Ale to nie zadziała właśnie ze względu na przygotowanie choćby Polski do takiego rozwoju wydarzeń" - dodał.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie: Ekspertka: Kreml może wykorzystać norweskie wyspy, by wzniecić konflikt z Zachodem
Pytany czy wyobraża sobie relacje z Rosją po barbarzyństwach, których dokonała w Ukrainie, ambasador USA odparł, że "Putin stracił wszelką legitymację jako przywódca z powodu zbrodni i ludobójstwa – jak je określił Joe Biden – których dokonał w Ukrainie".
"Nie wyobrażam sobie w żaden sposób, by powrót do normalnych relacji był możliwy. Chciałbym jednak oddzielić Putina od zwykłych Rosjan. Młodzi Rosjanie są utalentowani, chcą mieć kontakty ze światem. Chcą studiować i prowadzić biznesy za granicą" - dodał.
Ambasador zaznaczył przy tym, że "rosyjska kultura jest piękna i wspaniała". Jak dodał, "to tragedia, że to wszystko będzie izolowane przynajmniej w najbliższej przyszłości z powodu zbrodni Putina".
"Wierzę, że w bardzo długiej perspektywie Rosjanie mają ogromny potencjał, by wyłonić troskliwych przywódców i być częścią świata. Jeśli więc chodzi o długą perspektywę, pozostanę pełen nadziei. Jednak w najbliższej przyszłości nie jestem sobie w stanie wyobrazić powrotu do dawnych relacji z Putinem, który jest zbrodniarzem wojennym i ma na sumieniu ludobójstwo" - powiedział Brzeziński.
Czytaj więcej