Wojna w Ukrainie. Rosjanie porwali kierowcę autobusu ewakuacyjnego
Dwa dni temu zaginął ukraiński kierowca autobusu ewakuacyjnego. Teraz okazało się, że został porwany przez Rosjan, którzy zmuszają go do propagandowych wystąpień w telewizji - informują władze obwodu ługańskiego.
Kierowcą jest Mychajło Pankow, który 29 kwietnia zaginął w drodze do Popasnej. Mężczyzna jest w niewoli i Rosjanie wykorzystują go w celach propagandowych - oświadczył szef obwodu ługańskiego, Serhij Hajdaj.
"Mychajło Pankow odnalazł się dzisiaj, po dwóch dniach poszukiwań. Rosjanie nagrali propagandowy wywiad z nim i pokazali w głównej telewizji" - poinformował Hajdaj.
Wyjaśnił, że 29 kwietnia pojazdy ewakuacyjne zostały ostrzelane przez dywersantów. Żołnierze ukraińscy, którzy dotarli na miejsce natrafili tylko na jeden autobus, w którym nie było ludzi. Znaleziono w nim ślady krwi. Drugi autobus, który wiózł pomoc humanitarną zaginął, a z kierowcą - którym był właśnie Pankow - nie zdołano się skontaktować.
ZOBACZ: USA. Jest zapowiedź przejęcia majątków rosyjskich oligarchów
Według szefa regionu kierowca został zmuszony do opowiadania, że władze ukraińskie nie zajmują się ewakuacją mieszkańców i pozostawiają ich na pastwę losu. "Mychajło nie miał innego wyjścia. Kadry są wymowne" - napisał Hajdaj.
Czytaj więcej