Wojna w Ukrainie. Zełenski: Polacy robią wszystko, by Ukraińcy poczuli się w Polsce jak w domu
Jedynie w domu możemy czuć się "jak w domu", ale Polacy robią wszystko, by Ukraińcy tak właśnie czuli się w Polsce - powiedział w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski polskim mediom. Podziękował parze prezydenckiej za zaangażowanie w pomoc. - Polska doskonale wie, że gdy ktoś ją napadnie, to Polska i Ukraina będą razem - podkreślił.
Chcę podziękować Polsce i polskiemu narodowi za bezprecedensową pomoc niesioną Ukrainie i Ukraińcom - powiedział ukraiński prezydent podczas zorganizowanego w Kijowie briefingu dla przedstawicieli polskich mediów.
- Chcę podziękować szczególnie Andrzejowi Dudzie i jego żonie za to, jak zaangażowali się w pomoc Ukrainie (...) W ciągu pierwszych dni [wojny - red.] rozmawiałem z prezydentem Dudą codziennie, więcej niż raz dziennie - wskazał.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Mieli związek z torturowaniem mieszkańców Buczy. 10 żołnierzy zidentyfikowanych
- Te kwestie historyczne, które stwarzały problemy w naszych relacjach, są niczym w porównaniu z tym, jaka teraz łączy nas przyjaźń, zjednoczenie, do którego doprowadziła nienawiść do wspólnego wroga - dodał Zełenski.
Rosyjska propaganda
Rosyjskie wiadomości to takie informacyjne rakiety mające wywołać panikę - powiedział.
Ukraiński przywódca przekazał także, że nie ma czasu myśleć o tym, co mówią rosyjscy politycy, powtarzający propagandowe informacje, m.in. o możliwości przejęcia zachodniej Ukrainy przez Polskę.
"Jesteśmy silni w Europie"
Polska doskonale wie, że gdy ktoś ją napadnie, to Polska i Ukraina będą razem. Jesteśmy silni w Europie, w której jesteśmy razem - wskazał Zełenski.
Ukraiński przywódca mówił o głębokiej potrzebie zjednoczenia w obliczu rosyjskiej agresji. Według niego w Europie potrzebna jest jedność, dzięki której choćby małe, bałtyckie republiki będą mogły czuć się bezpiecznie w obliczu zagrożenia.
Zełenski zauważył także, odnosząc się do obecnej węgierskiej polityki wobec Ukrainy i Rosji, że Węgrzy zdają się nie rozumieć tego niebezpieczeństwa, ale możliwe, że "prędzej czy później będą musieli się bronić".
Czytaj więcej