Zbigniew Ziobro odpowiada Ryszardowi Terleckiemu: ja bym apelował o mądrość i rozsądek
Ja bym apelował o mądrość i rozsądek, zwłaszcza do człowieka, który ma już pewne doświadczenie życiowe - powiedział w "Graffiti" minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, odnosząc się do słów wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, który rozważał, czy Solidarna Polska jest "prawą flanką" czy "głupią flanką". Ziobro zaznaczył, że podobne wypowiedzi mogą zaszkodzić "przede wszystkim Polsce".
"Nie wiem czy to jest prawa flanka czy raczej głupia flanka" - zacytował ostatnie wypowiedzi marszałka Ryszarda Terleckiego, prowadzący "Graffiti" Marcin Fijołek. W taki sposób polityk PiS przed kilkoma dniami mówił w Programie Pierwszym Polskiego Radia o relacjach z koalicjantem - Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry.
- Czy one świadczą o mądrości? - Ziobro odpowiedział pytaniem na słowa Terleckiego. - Marszałek jest historykiem, więc powinien wiedzieć, że w polityce trzeba szukać zgody, a nie wywoływać konflikt tego rodzaju wypowiedziami, zwłaszcza w sytuacji gdy Polska jest zagrożona - argumentował minister, podkreślając, że taka postawa "nie buduje zgody, tylko ją rujnuje".
ZOBACZ: Zbigniew Ziobro o prezydenckiej ustawie o Sądzie Najwyższym: to nie my stworzyliśmy ten pasztet
- My też możemy adekwatnie odpowiadać i w Solidarnej Polsce nie brakuje takich, którzy potrafią to robić. Ja apeluję jednak do moich koleżanek i kolegów, żeby nie odpowiadali pięknym za nadobne - zaznaczył szef resortu sprawiedliwości.
Zbigniew Ziobro o słowach Ryszarda Terleckiego: standardy totalnej opozycji
Ziobro podkreślił, że sposób komunikacji jaki zastosował marszałek Sejmu w poruszonej wypowiedzi, nie jest taki jakiego życzyłby sobie wewnątrz koalicji.
- Nie chciałbym w takim stylu rozmawiać. Kiedy spotyka się (Terlecki - red.) z przedstawicielami totalnej opozycji i sam jest obdarzany tego rodzaju epitetami i później stara się ten nowy, niekoniecznie wyższy standard wprowadzać do Zjednoczonej Prawicy - ocenił Ziobro.
- Ja bym apelował o mądrość i rozsądek, zwłaszcza do człowieka, który ma już pewne doświadczenie życiowe. Bo może nadejść taki moment, że to zaszkodzi przede wszystkim Polsce, jeśli dojdzie do eskalacji konfliktu wewnątrz Zjednoczonej Prawicy - stwierdził minister.
Terlecki mówił też o "pozbyciu się balastu małych, poselskich grupek", co prowadzący program Marcin Fijołek zinterpretował jako odniesienie do Solidarnej Polski. - To zachęca nas do bardziej ofensywnej, aktywnej pracy w terenie. Na pewno ta wypowiedź daje nam do myślenia, co do przyszłości - odniósł się Ziobro i dodał, że "pan Terlecki wywołuje pewne reakcje po naszej stronie".
WIDEO: "Pasztet". Ziobro o obecnej ustawie o Sądzie Najwyższym
- Staramy się unikać konfliktów o ile to możliwe, natomiast nie możemy unikać dyskusji o problemach, jakie są ważne dla Polski i Polaków. Po to znaleźliśmy się w polityce, by nie być przyspawanymi do stołków - podkreślił gość programu.
Polityka wobec UE źródłem nieporozumień w Zjednoczonej Prawicy
W dalszej części programu Ziobro przypomniał główne kwestie, które są przedmiotem sporu koalicyjnego między Solidarną Polską a Prawem i Sprawiedliwością.
- Od kilku miesięcy Polska jest szantażowana i są blokowane środki, które są kredytem poręczonym również przez nas (Polskę red.) - ocenił w działanie Brukseli Ziobro. Podkreślił, ze jego formacja przewidziała taki scenariusz, co było od dłuższego czasu powodem dyskusji w Zjednoczonej Prawicy.
ZOBACZ: Zbigniew Ziobro o prezydenckiej ustawie o Sądzie Najwyższym: to nie my stworzyliśmy ten pasztet
- Kolejnym punktem tworzącym podziały w koalicji była kwestia polityki klimatycznej Unii Europejskiej. - Mówiliśmy, że to uderzy w portfele Polaków, podniesie ceny energii i prosiliśmy, żeby tego nie robić - powiedział szef resortu sprawiedliwości. Dodał, że wynikiem takiej polityki jest m.in. wzrost cen uprawnień do emisji CO2 o sto procent, które "muszą kupować polskie ciepłownie i elektrownie".
- To są elementy sporne, które dotyczą spraw fundamentalnych - zaznaczył. Dodał, że mówi o tym "teraz", żeby odpowiedzieć na krytykę marszałka, a nie to po, żeby się "wadzić" i pokazywać co różni Solidarną Polskę i PiS.
- Łączenie sił przyniosło efekty nawet jak są różnice zdań, powinny być one rozwiązywane - odpowiedział, odnosząc się do przyszłości sojuszu z PiS-em.
Terlecki o Solidarnej Polsce
- Na postawę Solidarnej Polski patrzymy z pewnym zniecierpliwieniem, choć czekamy na pozytywny namysł - mówił w środę dziennikarzom wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Dopytywany, czy do tego "namysłu" SP może dojść jesienią, Terlecki odpowiedział, że "już lada chwila".
Dziennikarze spytali w środę w Sejmie wicemarszałka Terleckiego, czy nie przeszkadza mu postawa Solidarnej Polski, która wkłada "kij w szprychy" polityki rządu.
- Patrzymy na to z pewnym zniecierpliwieniem, ale z drugiej strony czekamy na pozytywny namysł - odpowiedział Terlecki. Pytany, czy ten namysł i koniec zniecierpliwienia może przyjść na jesieni, odpowiedział: "nie, to już lada chwila".
ZOBACZ: Terlecki: chcielibyśmy na posiedzeniu Sejmu w tym tygodniu głosować ws. prezesa NBP
Na pytanie, czy w takim razie wcześniejszych wyborów parlamentarnych można oczekiwać wcześniej niż na jesieni, Terlecki nie odpowiedział.
Czytaj więcej