Wojna Rosja-Ukraina. Czeczeni odmówili udziału w wojnie. Dokonano na nich egzekucji
Rosja dokonała egzekucji dwóch Czeczenów, którzy odmówili udziału w wojnie w Ukrainie - informuje Euromaidan powołując się na swoje źródła Ponadto agencja poinformowała, że około stu Czeczenów, którzy zostali wcieleni do armii rosyjskiej, odmówiło wyjazdu na wojnę na Ukrainę.
Agencja Euromaidan powołując się na swoje źródła przekazała, że około stu Czeczenów, którzy zostali wcieleni do armii rosyjskiej, aby wziąć udział w wojnie z Ukrainą, odmówiło wyjazdu.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Szefowa brytyjskiego MSZ: Zachód powinien dostarczyć Ukrainie samoloty bojowe
W odpowiedzi rosyjscy oficerowie dokonali egzekucji i demonstracyjnie zastrzelili dwóch z nich. Ciał ofiar nie wydano krewnym do pochówku - donosi agencja.
Więcej na ten temat przeczytasz w Interii.
We wtorek ukraiński wywiad wojskowy HUR poinformował, że Departament Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Rosji w Czeczenii zbiera informacje na temat osób skazanych i osadzonych w tamtejszych zakładach karnych, w tym rodzin opozycjonistów; następnie więźniowie są przymusowo wysyłani na wojnę z Ukrainą.
Funkcjonariusze FSB mają sporządzać bazy danych o takich osobach, zawierające m.in. dane personalne, adresy zamieszkania, numery telefonu, adresy e-mail oraz numery IP urządzeń wykorzystywanych do komunikacji internetowej. Według ukraińskiej służby przymusowa mobilizacja obejmuje nie tylko osoby odsiadujące wyroki za przestępstwa, ale też skazanych na kary w zawieszeniu.
ZOBACZ: Od początku rosyjskiej agresji strącono ponad 20 pocisków manewrujących w obwodzie lwowskim
"W ocenie czeczeńskich działaczy opozycyjnych ten proceder służy dwóm celom. Chodzi o uzupełnienie strat bojowych formacji, które zostały zdziesiątkowane na Ukrainie, ale także o ukaranie rodzin opozycjonistów i wysłanie ich na najtrudniejsze odcinki frontu" - poinformowano w komunikacie wywiadu. Ukraińska służba przekazała doniesienia o przymusowej mobilizacji brata opozycjonisty Chasana Chalitowa. "Jego pozostałych krewnych uprowadzono i wywieziono w nieznanym kierunku" - dodano.