Wojna w Ukrainie. Mer Buczy: żołnierze rosyjscy zabijali według listy
Żołnierze rosyjscy zabijali cywilnych mieszkańców w Buczy pod Kijowem celowo i stworzyli listy tych, których chcieli zabić – poinformował w środę mer Buczy Anatolij Fedoruk w wywiadzie dla kanadyjskiej telewizji CBC. Dodał, że zestawić listy, podając imiona i adresy, pomogli okupantom miejscowi kolaboranci.
- Widziałem te listy. Nie były napisane własnoręcznie. Podyktował je ktoś z miejscowych. Mogło dojść do jakiejś kolaboracji. Tak więc oni (tj. żołnierze rosyjscy) zawczasu wiedzieli, do kogo idą, pod jaki adres, i co to za człowiek – powiedział mer.
Dodał, że na liście było też nazwisko jego samego oraz deputowanych buczańskiej rady miejskiej.
ZOBACZ: Ukraina. "Mamo, zabierają nas siłą do Rosji". Wywieźli ich 1,5 tys. km od Mariupola
- Ponieważ jesteśmy przedmieściem stolicy, mieszkało tu wielu urzędników i polityków. Bogu dzięki, z wykorzystaniem dostępnych możliwości (części mieszkańców) udało się wyjechać z Buczy, więc oni (żołnierze rosyjscy) zadowolili się tymi, którzy zostali – dodał.
Bucza była okupowana przez wojska rosyjskie 33 dni. Mer podał w sobotę, że po ich wyjściu znaleziono tam 412 ciał osób zabitych i zmarłych, pochowanych m.in. w zbiorowej mogile. Według jego słów, prawie 85 proc. zmarłych miało rany postrzałowe.
Czytaj więcej