Oświęcim. Bus z ludźmi wpadł do jeziora. Nie żyje kobieta
Tragiczny wypadek w Oświęcimiu. Bus z trzema osobami wpadł do jeziora Kruki. Uratowało się dwóch mężczyzn, nie żyje kobieta. Z ustaleń policji wynika, że kierowca dziewięcioosobowego samochodu, który jechał w gęstej mgle nie zauważył zakrętu i wjechał wprost do wody.
Do tragicznego wypadku doszło w nocy z wtorku na środę w Oświęcimiu (woj. małopolskie). Z ustaleń policji wynika, że kierowca busa z trzema osobami jadącego w gęstej mgle nie zauważył zakrętu. Samochód wpadł do zbiornika C w jeziorze Kruki.
ZOBACZ: Ełk. Amerykańscy żołnierze wpadli do jeziora. Wcześniej doszło do awantury
Dwóm jadącym nim mężczyznom udało się dopłynąć do brzegu, gdzie zostali wyłowieni przez funkcjonariuszy policji.
Z kolei jadąca z nimi kobieta została znaleziona w wodzie. Pomimo reanimacji, która trwała około godziny nie udało się jej uratować - pisze portal oswiecim112.pl.
Strażacy wyciągnęli samochód z jeziora
Dziewięcioosobowe auto zanurzyło się w jeziorze. Po zjechaniu z jezdni samochód został uszkodzony, m.in. zniszczone zostało orurowanie zamocowane z przodu pojazdu.
ZOBACZ: Jezioro Kłeckie miejscem tragedii. Motolotnia spadła do wody
Na miejscu pracowały trzy zastępy strażaków. Do akcji na miejscu wypadku wysłana została m.in. Specjalistyczna Grupę Wodno-Nurkową z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 4 w Krakowie.
Samochód został wyciągnięty na brzeg. Działania strażaków na brzegu jeziora zakończyły się w środę około godz. 4:45.
Okoliczności wypadku wyjaśniają policja i prokurator, który był na miejscu zdarzenia.
Czytaj więcej