Premier Mateusz Morawiecki w "Gościu Wydarzeń": banki muszą wziąć swoją odpowiedzialność
Banki muszą wziąć swoją odpowiedzialność. Kiedyś docenią to, jaką prowadzimy politykę. Ja patrzę przede wszystkim przez pryzmat zwykłych ludzi, a nie graczy giełdowych - powiedział w poniedziałek w programie "Gość Wydarzeń" premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał, wakacje kredytowe i dopłaty do kredytów mają sprawić, że "kredyty hipoteczne nie będą kulą u nogi, tylko nadzieją na mieszkanie".
W trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach premier Mateusz Morawiecki ogłosił rządowe wsparcie dla kredytobiorców - wakacje kredytowe, comiesięczne dopłaty do rat kredytów, a także nowy wskaźnik oprocentowania kredytu, który zastąpi WIBOR.
Premier Mateusz Morawiecki był w poniedziałek gościem programu "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News. Szef polskiego rządu był pytany m.in. o pomoc dla kredytobiorców.
- Banki muszą wziąć swoją odpowiedzialność. Per saldo kiedyś docenią to, jaką prowadzimy politykę. Ja patrzę przede wszystkim przez pryzmat zwykłych ludzi, a nie graczy giełdowych. Będziemy konsekwentnie wdrażać ten plan, który przedstawiłem - zaznaczył szef rządu.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rosyjskie MSZ uznało 40 niemieckich dyplomatów za osoby niepożądane
- Niech banki podniosą oprocentowanie depozytów. Tymczasem kredyty są oprocentowane na siedem, osiem, a nawet dziewięć procent - mówił Morawiecki.
Morawiecki: ustawa wejdzie w życiu najpóźniej od 1 stycznia
Zwrócił uwagę, że oprocentowanie lokat jest obecnie na "żenująco niskim poziomie". - Na tym etapie bardzo gorąco apelujemy, aby podnieść te stawki depozytowe - powiedział. Jak stwierdził, kredyty są udzielane po o wiele większych stawkach i różnica, spread, pomiędzy depozytami a kredytami, średnią stawką, nie powinien być aż tak wysoki.
Premier dodał, że ustawa o pomocy kredytobiorcom najpóźniej wejdzie w życie od 1 stycznia 2023 roku, ale "dajemy szanse sektorowi bankowemu, żeby wcześniej wypracowali odpowiednie rozwiązania o charakterze niższej stawki niż WIBOR" - powiedział.
Pytany, czy wejście w życie tej stawki od 1 stycznia nie będzie za późno, wskazał, że już teraz proponuje czety raty wakacji kredytowych dla wszystkich obywateli. - W tym roku cztery, w przyszłym cztery to razem 8 rat bez warunków i odsetek, czyli tylko kapitał będzie do spłaty - dodał.
Kontrolerzy lotów kontra Polska Agencja Żeglugi Powietrznej
Premier był pytany też o konflikt między kontrolerami lotów a Polską Agencją Żeglugi Powietrznej. - Musimy zastanowić się, czy przystajemy na wszystkie warunki kontrolerów - zaznaczył.
Szef rządu podkreślił, że średnia zarobków kontrolerów lotów w Warszawie to ok. 45 tys. zł, podczas gdy średnia w kraju to 35 tys. zł miesięcznie. - Nie możemy dać się przymusić, zaszantażować - dodał.
Jak dodaje szef rządu, nie przewiduje on swojej osobistej ingerencji w negocjacje z kontrolerami lotów. - Codziennie dostaję informację od ministra (Andrzeja) Adamczyka - podkreślił. Jak dodał, ma "110 proc. zaufania" do szefa resortu infrastruktury.
WIDEO: Rozmowa z szefem rządu Mateuszem Morawieckim w programie "Gość Wydarzeń"
Czołgi dla Ukrainy. Premier potwierdza
W "Gościu Wydarzeń" padło także pytanie o pomoc zbrojną udzielaną Polsce w ramach NATO. - Otrzymaliśmy wsparcie ze strony Wielkiej Brytanii oraz USA. Możemy czuć się w pełni bezpieczni - zaznaczył premier.
Mateusz Morawiecki był również pytany o słowa brytyjskiego premiera Borisa Johnsona, według którego Polska "prawdopodobnie przekaże lub już przekazała" czołgi Ukrainie. Szef rządu w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim potwierdził te doniesienia.
- Nie będę dzisiaj o tym mówił - zastrzegł. - Przekażemy to w swoim czasie, ze względu na bezpieczeństwo naszych ukraińskich sąsiadów, przyjaciół - dodał.
Morawiecki poinformował również, że sprawa samolotów MIG-19 jest "zamknięta". - Nie ma takiej konieczności, żądań czy próśb - powiedział.
ZOBACZ: Wojna. W Ukrainie zginęło już ponad 300 rosyjskich oficerów
- Dzisiaj my pomagamy naszym sąsiadom z Ukrainy, ale oni też dzisiaj pomagają nam, podejmując pracę tutaj w Polsce. Bracia, synowie, ojcowie uchodźców z Ukrainy walczą też o nasze bezpieczeństwo i pokój - dodał.
Szef rządu poinformował, że 5 maja Polska i Szwecja organizują "wielki szczyt donatorów po to, by pozyskiwać środki na różne cele na Ukrainie - budowa miasteczek i innych celów charytatywnych i humanitarnych".
Szef rządu zabrał głos także w kwestii wyborów we Francji. Jak stwierdził, nie ma żadnego konfliktu z prezydentem Emmanuelem Macronem.
- Nie ma żadnego konfliktu słownego, w polityce nie ma co chować urazy. Cieszę się, że Francja ma stabilny rząd. Silna Francja to silna Europa - podkreślił. - Gdybym miał się obrażać na każdego, kto o mnie różne rzeczy wygaduje, to bym był obrażony na pół świata - dodał Morawiecki.
Polityk odniósł się też do słów lidera PO Donalda Tuska, który stwierdził, że "poparcie dla Le Pen świadczy o braku profesjonalizmu". - Ja bym zaprosił pana Donalda Tuska do natychmiastowej rezygnacji z przewodniczenia Europejskiej Partii Ludowej, która to jest jednym z głównych winowajców stworzenia Nord Stream I i Nord Stream II - powiedział premier.
Spotkanie z Olafem Scholzem
Mateusz Morawiecki był pytany również o planowaną na wtorek wizytę w Berlinie. Jak przekazał, jednym z tematów rozmów z kanclerzem Olafem Scholzem będzie kwestia broni dla Ukrainy oraz pomoc humanitarna. - Będzie mówić też o tym, jak najmocniej podtrzymywać tę naszą wiarę w wygraną Ukrainy, a także co zrobić, by tak się stało - mówił.
- Dziś robimy wszystko, by wstrząsnąć sumieniami polityków zachodnich, polityków niemieckich - dodał premier. - Co jest ważniejsze? Koszt, który trzeba będzie ponieść przez dwa-trzy lata, czy rosyjska niewola? My chcemy żyć w wolności - podkreślił Morawiecki.
Szef rządu odniósł się również do zarzutów opozycji dotyczących sprzeciwu rządu wobec odejścia od rosyjskiego gazu LPG. - My już wyszliśmy przed szereg. Od 15 kwietnia wstrzymaliśmy zakup jakiegokolwiek rosyjskiego węgla. Czy chciałby pan dzisiaj pozbawić Polek i Polaków ciepła w polskich domach? Czy nasi koledzy z opozycji chcieliby pozbawić polskich domów ciepła? - pytał szef rządu Bogdana Rymanowskiego.
- Robimy to w taki sposób, by nie zaszkodzić Polakom. Tam, gdzie mogliśmy odejść od rosyjskiego węgla, zrobiliśmy to - powiedział.
Morawiecki o pomyśle Solidarnej Polski: nie jest dobry
Premier został zapytany w poniedziałek o postulat Solidarnej Polski, by zawiesić wpłaty unijnych składek członkowskich, ponieważ Polska wciąż nie otrzymała pieniędzy na pomoc uchodźcom z Ukrainy.
- To nie jest dobry pomysł, dlatego że na drugi dzień Komisja Europejska będzie zabierała nam fundusze. Ponieważ jesteśmy beneficjentem netto, będą robili to w sposób taki, żeby w wielu miejscach równocześnie odebrać te fundusze, a więc będziemy musieli się tłumaczyć z tego. Nie mówiąc już o tym, że prawdopodobnie wystąpią też do TSUE o ukaranie nas za coś, czego nigdy żaden kraj nie zrobił - powiedział Morawiecki.
- Co nie znaczy, że nie podzielam zdania tych naszych kolegów ze Zjednoczonej Prawicy, którzy są bardzo krytyczni wobec tego, że cały czas nie otrzymujemy należnych nam środków - dodał.
Środki z KPO i "szorstka przyjaźń" z Ziobrą
W programie padło też pytanie dotyczące uwolnienia pieniędzy z KPO dla Polski. - Mam nadzieję, że to się stanie wkrótce, w ciągu najbliższych kilku tygodni. Jesteśmy coraz bliżej - tłumaczył premier.
Jak dodał, uwolnienie funduszów powinno nastąpić szybciej niż do końca czerwca tego roku. - To zależy od wzajemnych uzgodnień - stwierdził.
Bogdan Rymanowski zapytał Morawieckiego, czy uda mu się porozumieć ze Zbigniewem Ziobrą w sprawie ostatecznego kształtu ustawy sądowej zaproponowanej przez prezydenta Andrzeja Dudę. - Mam nadzieję, że się dogadamy, tak jak się dogadujemy od ponad sześciu lat - wskazał premier.
- To chyba taka szorstka przyjaźń - zauważył prowadzący. - Można tak powiedzieć - odpowiedział Mateusz Morawiecki.
Dotychczasowe wydania programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej