Müller: związkowcy proponują 80 tys. zł średniego wynagrodzenia miesięcznie dla kontrolera
Strona związkowa proponuje, aby średnie wynagrodzenie kontrolera lotów w Warszawie wynosiło ok. 80 tys. zł miesięcznie; osoby te obecnie zarabiają średnio ok. 33 tys. zł miesięcznie - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller. Jak dodał, strona rządowa zaakceptowała 24 postulaty dotyczące bezpieczeństwa.
Od kilkudziesięciu dni toczą się negocjacje kierownictwa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP) z przedstawicielami Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego (ZZ KRL) dotyczące m.in. bezpieczeństwa, regulaminu pracy oraz regulaminu wynagradzania.
Kolejna tura negocjacji
W niedzielę odbyła się kolejna runda rozmów między przedstawicielami PAŻP z kontrolerami ze ZZ KRL. Jak poinformowano we wspólnym komunikacie, do kolejnej rundy rozmów ma dojść w poniedziałek (25 kwietnia) o godz. 14.00.
- Jako strona rządowa zaakceptowaliśmy wszystkie postulaty strony związkowej dotyczące kwestii bezpieczeństwa. Strona związkowa miała postulaty dotyczące bezpieczeństwa - to są 24 punkty. My już 13 kwietnia zaakceptowaliśmy te punkty do realizacji. Wczoraj też potwierdzono to publicznie jeszcze raz, że one będą realizowane i są stopniowo realizowane - powiedział w poniedziałek w Tłit WP rzecznik rządu Piotr Müller.
ZOBACZ: Urząd Lotnictwa Cywilnego: procedura "massive cancellation" nie została uruchomiona
Przyznał, że drugim elementem rozmów jest kwestia dyskusji płacowych.
- W tej chwili średnia płaca kontrolera, który pracuje w Warszawie, wynosi 33 tys. zł miesięcznie. Średnia pensja. Kijki tego wynagrodzenia sięgają nawet 50, 60, 70 tys. zł miesięcznie - powiedział.
Wpływ pandemii na ruch lotniczy
Jak zauważył, w kontekście dyskusji o płacach należy pamiętać o tym, skąd się biorą środki finansowe na to, żeby wypłacać wynagrodzenia. - One się biorą z opłat lotniskowych, a loty zmniejszyły się około jedną trzecią po covidzie - powiedział. Przyznał, że ruch lotniczy nie wrócił do poziomu sprzed covidu.
PAŻP utrzymuje się z opłat pobieranych od linii lotniczych z tytułu zapewnienia służb żeglugi powietrznej dla samolotów lądujących, startujących na i z polskich lotnisk oraz tych przelatujących przez polską przestrzeń powietrzną. Pobiera dwie opłaty: trasowe i terminalowe. Ich wysokość zależy od poziomu rokrocznie ustalanych stawek jednostkowych stosowanych przy opłatach za świadczone usługi nawigacyjnej.
ZOBACZ: Sprzeciw kontrolerów lotów. Bittel: zgodziliśmy się na wszystkie postulaty dot. bezpieczeństwa
- I tu mamy właśnie kwestię tego porozumienia, które powinno znaleźć odpowiedni złoty środek pomiędzy tym, jak wyglądają wpływy z opłat lotniskowych, a wynagrodzeniami, które - no trzeba przyznać - są dosyć wysokie - powiedział.
Średnie wynagrodzenie kontrolera do 80 tys. miesięcznie?
Jak dodał, "strona związkowa teraz proponuje, aby średnie wynagrodzenie kontrolera w Warszawie wynosiło około 80 tys. zł miesięcznie".
- Rozumiem, że to jest odpowiedzialna praca, ale teraz te osoby zarabiają średnio ok. 33 tys. zł. Dyskusja jest o tym, żeby wrócić do płac z 2019 roku, one wtedy wynosiły między 50 a 60 tys. średnio dla kontrolera warszawskiego. Ale teraz postulat jest taki - te postulaty, które są składane - w praktyce oznaczałyby, że średnia miesięczna wynagrodzenia kontrolera w Warszawie wynosiłaby ok. 80 tys. zł. W związku z tym zadajmy sobie pytanie, czy to są właściwe proporcje? Ja nie znam odpowiedzi na to pytanie, dlatego jest zespół negocjatorów, który to będzie rozwiał - powiedział rzecznik rządu.
Przekazał, że przygotowane są różne alternatywy, gdyby nie doszło do porozumienia ze związkowymi kontrolerami.
Sejmowa komisja ds. transportu lotniczego
W poniedziałek na 10.00 zaplanowana jest kontynuacja sejmowej podkomisji stałej do spraw transportu lotniczego. Ma ona dotyczyć informacji na temat działań podejmowanych w sprawie rozwiązania konfliktu z kontrolerami ruchu lotniczego oraz przywrócenia pewności połączeń i bezpieczeństwa w ruchu lotniczym.
O rozmowach z kontrolerami mówił w niedzielę wiceszef resortu infrastruktury Andrzej Bittel. - Byliśmy i jesteśmy gotowi na daleko idące ustępstwa, co wykazaliśmy w dotychczasowych negocjacjach - zarówno w odniesieniu do spraw płacowych, jak i spraw bezpieczeństwa ruchu lotniczego - zapewnił.
ZOBACZ: Groźba masowych odwołań lotów. PAŻP: trwa spotkanie ze związkowymi kontrolerami ruchu lotniczego
Według przekazywanych wcześniej przez PAŻP informacji na nowy regulamin wynagradzania, który wszedł w życie pod koniec zeszłego roku, nie zgodziła się grupa kontrolerów z Warszawy. 112 kontrolerów ruchu lotniczego, reprezentowanych przez Zarząd Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego, przekazało pracodawcy oświadczenia woli z odmową przyjęcia zaproponowanych im warunków pracy i płacy wynikających z obowiązującego w Agencji regulaminu wynagradzania. W lutym br. Agencja informowała, że ma do czynienia z rezygnacjami z pracy składanymi przez kontrolerów obszaru i zbliżania z Warszawy – "blisko 170 osób znajduje się w okresie wypowiedzenia, który dla większości zakończy się pod koniec kwietnia 2022 r.". Według danych na luty br., w Warszawie zatrudnionych było 208 kontrolerów obszaru i zbliżania.
Morawiecki: liczę na kompromis w tej sprawie
Bittel informował, że wszystkim kontrolerom zaproponowano powrót do warunków wynagradzania sprzed wprowadzenia nowego regulaminu, zaś strona społeczna - jak wskazał - żądała, aby kontrolerzy zarabiali nawet dwukrotnie więcej niż obecnie.
- To znacznie więcej niż obecnie i znacznie więcej, niż na podstawie wcześniejszego regulaminu. To także o ponad 30 proc. więcej niż przed pandemią – i to w sytuacji, gdy kontrolerzy mają obecnie o 30 proc. mniej pracy niż wtedy - wskazał przedstawiciel resortu infrastruktury.
W sobotę premier Mateusz Morawiecki mówił, że cały czas liczy na kompromis w rozmowach między PAŻP a kontrolerami ruchu lotniczego. Informował również, że minister infrastruktury Andrzej Adamczyk przedstawiał mu również plany rezerwowe, jeżeli do porozumienia by nie doszło.
W piątek prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Piotr Samson informował, że jeśli nie dojdzie do porozumienia z kontrolerami ruchu lotniczego, ok. dwie trzecie lotów z Warszawy i Modlina może się nie odbyć od 1 maja.
Oświadczenie Eurocontrol
Europejska Organizacja ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej (Eurocontrol) podała również w piątek, że w przypadku braku porozumienia z kontrolerami od 1 maja liczba kontrolerów będzie wystarczająca, aby podejście do warszawskich lotnisk obsługiwano przez 7,5 godziny dziennie (w godz. 9.30-17), przy łącznej przepustowości około 170 lotów. Jak przekazała, w maju oba warszawskie lotniska planują obecnie obsługiwać średnio 510 lotów dziennie.
ULC informował również, że procedura "massive cancellation", czyli kasowania połączeń lotniczych, nie została uruchomiona przez Eurocontrol. Od 1 maja loty z polskich lotnisk regionalnych i nad Polską powinny odbywać się bez gwałtownych zakłóceń. Nieregularności lotów mogą dotyczyć Warszawy i Modlina - informowano.
Szef ULC dodał, że "w poniedziałek lub najpóźniej we wtorek podane zostaną informacje, które loty mogą się nie odbyć". "Informacje te zostaną przekazane liniom lotniczym i one będą przekazywały to pasażerom. Jednak cały czas wierzymy, że negocjacje, które się toczą przyniosą skutek" - mówił Samson.
PAŻP jest jedyną w kraju instytucją szkolącą i zatrudniającą kontrolerów ruchu lotniczego. Pełnią oni służbę przez całą dobę, siedem dni w tygodniu.
Czytaj więcej