Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda o KPO: jesteśmy optymistami

Polska
Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda o KPO: jesteśmy optymistami
Polsat News
Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda

- Twierdzimy niezmiennie, że porozumienie z Komisją Europejską jest bardzo blisko, bo tych spraw do uzgodnienia i załatwienia jest niewiele. Komisja Europejska musi powiedzieć, że jest gotowa do porozumienia i w trzech, czterech sprawach, które zostały - ustąpi. Jesteśmy optymistami - mówił o Krajowym Planie Odbudowy minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.

- Z panem premierem bardzo dobrze nam się współpracuje - przyznał w "Graffiti" Waldemar Buda, który dwa tygodnie temu został ministrem rozwoju i technologii. - Komunikacyjnie nie ma żadnych problemów, oczywiście można mówić o zaufaniu - dodał. 

 

Pytany o Magdalenę Rzeczkowską, wiceminister finansów i szefową Krajowej Administracji Skarbowej, która według mediów miałaby zostać ministrem finansów zaznaczył, że nie może potwierdzić tej informacji. - To kolejna medialna nominacja. Pewnym będzie, gdy prezydent wręczy nominację. Ja nie przyłączam się do tych spekulacji - podsumował, dodając, że życzy Rzeczkowskiej awansu, ponieważ docenia jej dotychczasowe zasługi i wie, że "da radę". 

Co z KPO dla Polski?

Jednym z poruszonych tematów była także kwestia unijnych pieniędzy dla Polski w ramach KPO. - Twierdzimy niezmiennie od jakiegoś czasu, że porozumienie z Komisją Europejską jest bardzo blisko, bo tych spraw do uzgodnienia i załatwienia jest niewiele. Komisja Europejska musi powiedzieć, że jest gotowa do porozumienia i w trzech, czterech sprawach, które zostały - ustąpi. Jesteśmy optymistami - dodał, nie podając konkretnie, kiedy KPO miałoby zostać zaakceptowane. 

 

ZOBACZ: Groźba masowych odwołań lotów. Rozmowy ws. porozumienia między PAŻP a kontrolerami ruchu lotniczego

 

Mówiąc o kulisach negocjacji stwierdził, że rząd "musiał odkłamywać fakenewsy na temat tego, co dzieje się w Polsce". - Jeszcze rok temu świadomość w UE, w KE, o wymiarze sprawiedliwości była taka, że jest to system totalitarny, polegający na tym, że sędziowie wydają polityczne wyroki, są wskazywani przez polityków, a wyroki pisane są na biurkach ministerstw. Zderzenie tej świadomości z realiami doprowadziło do konsternacji po stronie KE, że ona zaczęła "przetrawiać", że polski system takie sytuacje wyklucza, wręcz przeciwnie - jest masa gwarancji, które to uniemożliwiają. Okazuje się, że nasz system jest bardzo zbliżony do tych europejskich - podsumował. 

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego a KPO

Buda ocenił, że prezydencki projekt dot. Sądu Najwyższego "jest satysfakcjonujący" dla KE. 

 

Szef resortu rozwoju pytany o likwidację Izby Dyscyplinarnej, będącej warunkiem otrzymania przez Polskę środków z KPO, odpowiedział, że porozumienie z KE ws. KPO nie jest warunkowane uchwaleniem ustawy o ID, co nastąpi do końca II kw. br. Dodał, że jest ono możliwe wcześniej.

 

Jak zaznaczył, to porozumienie jest już blisko i spodziewa się, że zostanie zawarte przed uchwaleniem tej ustawy.

 

Minister Buda pytany, czy zatwierdzenie KPO oznacza wypłatę środków, wskazał, że zatwierdzenie KPO, to uruchomienie całej procedury. - System rozliczenia KPO dla wszystkich krajów jest w systemie półrocznym, więc pierwsze wnioski o płatność będą po II kw. 2022 roku - dodał.

 

WIDEO: Waldemar Buda w programie "Graffiti"

 

Minister był pytany również o propozycję Solidarnej Polski, które chce, aby Polska wstrzymała płacenie unijnych składek. - Taka decyzja musiałaby zapaść na poziomie Rady Ministrów. Nie ma regulacji systemowych, które wskazywałby, jak to zrobić i jakie byłyby konsekwencje. Ja byłbym przeciwny, jestem za tym, żeby się porozumieć i nie powodować retorsji. Jeżeli mamy składkę w jakiejś wysokości, to za tym idą niemal codzienne przelewy na rachunek środków europejskich i tam też może dojść do wstrzymania. To broń obosieczne - ocenił. 

Uchodźcy z Ukrainy. Brak wsparcia ze strony UE 

- Czekamy na nowe środki, które będą dedykowane uchodźcom z Ukrainy - przyznał.

 

- Myślę, że KE jest zszokowana tym, ile my już zrobiliśmy, ile wydatkujemy. Myślę, że gdyby spotkało to Niemcy czy Francję, to prawdopodobnie byłby ogromny lament, że ich budżet tego nie wytrzyma. My sobie spokojnie dajemy radę, ale stanowczo żądamy, żeby częściowo te koszty były nam refinansowane - podsumował. 

 

Poprzednie wydania programu są dostępne tutaj.

jo / Polsat News, Polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie