Schetyna o wsparciu Ukrainy: Zrozummy politykę Niemiec. Cały system legł w gruzach

Administracja Bidena ogłosi w ciągu najbliższych dni kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy - podały we wtorek m.in. telewizja NBC News i agencja Reutera. 

Jak podała NBC News, powołując się na źródła w administracji, w nowym pakiecie znajdą się dziesiątki tysięcy pocisków artyleryjskich. Łączna wartość transzy ma wynieść ok. 800 mln dolarów, czyli tyle, ile warta była poprzednia, ogłoszona niecały tydzień temu. W tamtym pakiecie po raz pierwszy znalazły się systemy artylerii - 18 holowanych haubic 155 mm wraz z 40 tys. pocisków. Jak podaje telewizja, taka ilość może starczyć jedynie na ok. tydzień. Administracja ma ponadto zachęcać inne kraje do przesłania Ukrainie artylerii, która ma odegrać ważną rolę w bitwie o Donbas.

- Jak najciszej o tych sprawach. Ale musimy powiedzieć tak, ten system działa, jeżeli słyszymy takie sygnały, to znaczy, że to jest dobry kierunek. To nie tylko kwestia samolotów, to kwestia baterii ziemia-powietrze - stwierdził Grzegorz Schetyna, komentując zapowiedzi Pentagonu o przekazaniu broni dla Ukrainy.

Były szef PO zwracał uwagę, że pomoc wojskowa dla Ukrainy, wymaga solidarności państw Zachodu. - Najważniejsze kraje europejskie stwierdziły, że w ten sposób można zatrzymać rosyjską ekspansję, tylko pomagając Ukrainie. Robiąc to w sposób absolutnie konkretny - dodał. 

"Zrozummy politykę Niemiec"

Schetyna został także zapytany o stanowisko kanclerza Scholza ws. pomocy Ukrainie oraz ostrożne wypowiedzi polityków niemieckich dot. przekazania broni i pieniędzy. 

- Zrozummy politykę Niemiec. To znaczy jak bardzo SPD jest, było zaangażowane w poprawianie czy budowanie relacji niemiecko, europejsko-rosyjskich na podstawie tego systemu business as usual, w jaki sposób chciano otworzyć przez współpracę gospodarczą, chciano cywilizować politykę rosyjską - mówił.

ZOBACZ: Rosja: kolejny pakiet sankcji. "Może okazać się najboleśniejszy z dotychczasowych"

- Robiło to SPD, ale robiło to też CDU i Angela Merkel. Cały system oswajania Rosji, który legł w gruzach, skapitulował. Teraz jest pytanie w jaki sposób przestawić politykę niemiecką, nie na agresywną, ale odważną, która jest w stanie potwierdzić, że to była polityka błędu i ona spowodowała ten problem - twierdzi Schetyna.

Polityka Orbana wobec Putina

- Węgrzy chcą sobie stworzyć ekskluzywną sytuację w Unii Europejskiej. Nie przesądzałbym tej sytuacji. Uważam, że to sygnał, który będzie polegał na tym, żeby zbudować most, żeby Węgry, Budapeszt były przez Europę traktowane szczególnie - mówił były szef PO mówiąc o polityce Viktora Orbana, który między innymi nie zgadza się na dostarczanie broni Ukrainie przez terytorium Węgier.

- To jest próba Orbana zajęcia szczególnej pozycji w polityce europejskiej - ocenił Schetyna. - Najważniejszy jest system sankcji europejski rosnący, że transze następne są naprawdę bolesne. (...) Tylko przez sankcje Europa jest w stanie zatrzymać agresję Rosji - mówił dalej.

Sankcje na Rosję. "Niech Morawiecki zacznie od siebie"

- Niech (Morawiecki) zacznie od siebie. Od firm, które sprawdzają węgiel. Głosowaliśmy poprawkę odnośnie gazu LPG. Wicepremier, minister Sasin mówił, że nie możemy wprowadzić sankcji odnośnie LPG, ponieważ Polacy będą więcej płacić na stacjach benzynowych za gaz - relacjonował były szef PO. 

ZOBACZ: Niemcy: Continental wznawia produkcję opon w Rosji

- To jest absurd. Sankcje bolą także tych, którzy je nakładają. Ale chodzi o to, że jeżeli jesteśmy solidarni w Europie, oczekujemy sankcji od wszystkich, to zacznijmy od siebie - deklarował Schetyna. - To jest taka polityka PiS-u. Nie lubię polityki potrząsania szabelką - ocenił. 

- Polska musi być w pierwszej linii, bo potrafi słuchać głosu ukraińskiego - dodał były minister spraw zagranicznych.

Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.

WIDEO: Siemoniak reaguje na słowa Błaszczaka. "Powinien wypić szklankę wody"