Gen. Komornicki: nowa rosyjska międzykontynentalna rakieta może zniszczyć terytorium równe Francji
Nowa rosyjska międzykontynentalna rakieta balistyczna Sarmat, której test ogłosił Kreml to broń, która jest zdolna przenieść 16 głowic termojądrowych - powiedział gen. Leon Komornicki w "Gościu Wydarzeń". - Te głowice o mocy 40 megaton są w stanie zniszczyć powierzchnię równą terytorium Francji - wyjaśnił były wiceszef sztabu generalnego Wojska Polskiego.
Nowa rosyjska międzykontynentalna rakieta balistyczna "Sarmat" została testowo uruchomiona przez Rosję, ujawnił Kreml. Zapytany o nowe uzbrojenie gen. Lon Komornicki powiedział, że broń ta może zniszczyć przenoszonymi głowicami obszar dużego zachodnioeuropejskiego kraju.
Jedno uderzenie może zniszczyć obszar równy Francji
- Jest to międzykontynentalna rakieta balistyczna, która nie po raz pierwszy pojawia się w przestrzeni publicznej. Rosja po raz pierwszy w 2018 roku zasygnalizowała, że taką rakietę posiada - powiedział gen. Lon Komornicki w "Gościu Wydarzeń".
- Jest to rakieta, która jest zdolna przenieść szesnaście głowic termojądrowych o mocy 40 megaton. Te głowice są w stanie zniszczyć powierzchnię równą terytorium Francji - wyjaśnił były wiceszef sztabu generalnego Wojska Polskiego.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rosyjskiej ambasadzie w Warszawie kończą się pieniądze. Ambasador grozi Polsce
To jest niesamowita siła. Rakieta ta jest także hipersoniczna, bo potrafi rozwinąć szybkość do 7 kilometrów na sekundę, potrafi omijać systemy antyrakietowe, antybalistyczne i jest to rakieta zdolna pokonać odległość do 10 tys. kilometrów - powiedział gen. Komornicki (Stowarzyszenie Euroatlantyckie).
- Ta próba, która miała miejsce teraz, była udana, została wykonana na odległość 6 tys. kilometrów. Jeżeli chodzi o zasięg, potwierdziła swoją skuteczność. Jeżeli chodzi o zdolność bojową to trudno powiedzieć, bo nigdy nie została użyta (w takim celu) - powiedział były wiceszef Sztabu Generalnego.
Komornicki: próba rakiety Szatan-II, to nie przypadek
- Ta próba nie jest przypadkowa, jest związana z tym, co Rosja czyni w Ukrainie, a więc prowadzi wojnę, ale nie tylko przeciw Ukrainie, ale także przeciwko europejskiemu środowisku bezpieczeństwa - powiedział gen. Leon Komornicki.
Zdaniem Komornickiego rakieta RS-28 Sarmat, zwana potocznie Szatan-II, to element demonstrowania swoich możliwości w ramach systemu odstraszania nuklearnego.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Błaszczak zapowiedział przyspieszenie dostaw sprzętu wojskowego z USA dla Polski
- Rosja zaprezentowała swoje zdolności odstraszania nuklearnego, co jest ważne z punktu widzenia angażowania się państw NATO i Stanów Zjednoczonych przez wsparcie techniką bojową walczących wojsk ukraińskich. To jest bardzo istotny element odstraszający "żebyście tutaj za daleko w tej pomocy ukraińskiej armii i narodowi nie zmierzali, bo mamy taką broń i możemy jej użyć" - powiedział generał.
WIDEO - Gen. Leon Komornicki w "Gościu Wydarzeń"
Były wiceszef sztabu: samoloty dotarły do Ukrainy
Rzecznik Pentagonu John Kirby powiedział we wtorek, że Ukraina otrzymała od innych państw samoloty bojowe oraz części do swoich samolotów bojowych, a USA nie uczestniczyły w transporcie całych maszyn dla Kijowa. Władze Ukrainy zaprzeczają z kolei, by otrzymały samoloty, przyznając jedynie, że zostały wsparte komponentami, które umożliwiły uruchomienie uziemionych samolotów i zwiększenie ich liczby dostępnej do operacji wojskowych.
Zapytany, czy to możliwe, by np. Polska , Słowacja czy Rumunia przekazały swoje myśliwce, powiedział, że gdyby tak było "stałoby się dobrze".
ZOBACZ: Stanisław Żaryn: Przejęto konto prof. Andrzeja Waśko; sprawę badają państwowe służby
- Zakłócenia w tej informacji nie są przypadkowe, myślę że tu jest pewna gra. Ukraina korzysta z działań informacyjnych i ma przewagę w przestrzeni informacyjnej nad Rosją i to naprawdę w wielu płaszczyznach i to jest ten element. Należy sądzić, że te samoloty armii ukraińskiej zostały dostarczone. W jaki sposób, czy w częściach, czy w całości to jest tajemnica nie tylko handlowa - powiedział Leon Komornicki.
- Najważniejsze, że te samoloty dotarły i armia ukraińska potwierdziła, że tych samolotów posiada więcej niż na początku wojny - dodał Komornicki.
"Decydujące natarcie na Donbas dopiero nastąpi"
Zapytany o sytuację w Donbasie powiedział, że armia rosyjska rozpoczęła tam istotną fazę wojny zmierzającą do okrążenia sił ukraińskich między Charkowem a Ługańskiem. Jak dodał kluczowe jest miasto Słowiańsk.
- Trwa artyleryjskie, ogniowe przygotowanie do tego zadania - powiedział Komornicki. - Te działania jakie podejmują rosyjskie wojska pancerne i zmechanizowane, to są działania podejmowane przez wojska będące w bezpośredniej styczności (z Ukraińcami). Główne siły rosyjskie jeszcze nie przystąpiły do ofensywy, bo jeszcze nie zostały stworzone warunki, żeby te uderzenia wykonać, nie wszystkie cele będące w bezpośredniej styczności z armia rosyjską zostały obezwładnione przez wojska rakietowe i artylerię - wyjaśnił ekspert.
ZOBACZ: Wojna Rosja-Ukraina. W piwnicy w oblężonym Mariupolu zmarła ocalała z Holokaustu 91-latka
Jak dodał Rosjanie będą naciskać z trzech stron. Dodał także, że siły rosyjskie w tej chwili "poprawiają położenie", by w dalszej fazie przejść do działań ofensywnych. Wyjaśnił, że decydujące starcie dopiero nastąpi.
W Ukrainie trwa 56. dzień inwazji Rosji i trzeci dzień rosyjskiej ofensywy na ukraiński Donbas. Nie przyniosła ona Rosjanom znaczącego sukcesu. "Działania sił rosyjskich pokazują, że agresor dąży do zamknięcia Donbasu od północy i otoczenia wojsk ukraińskich. Jak dotąd, nie osiągnięto tego celu ze względu na opór Ukraińców" - oceniają eksperci Ośrodka Studiów Wschodnich po pełnych 55 dniach wojny na Ukrainie.
W pierwszej części programu Bogdan Rymanowski rozmawiał z Piotrem Skwiecińskim, dyrektorem Instytutu Polskiego w Moskwie oraz Katarzyną Matuszewską-Skwiecińską, którzy wrócili do kraju z Moskwy.
Dotychczasowe wydania programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej