Wojna w Ukrainie. "Każdy Ukrainiec powinien znać jego imię". Wywiad opublikował zdjęcie zdrajcy
"Każdy Ukrainiec powinien znać jego imię" - napisał główny zarząd ukraińskiego wywiadu wojskowego, publikując zdjęcie pułkownika Walerego Wiktorowicza Garkawenki. Dowódca, który wziął udział w rosyjskiej agresji na Ukrainę i ofensywie na Kijów, wcześniej służył w ukraińskich wojskach MSW, ale po zajęciu Krymu nie stawił się w żadnym punkcie zbornym.
Pułkownik Walery Garkawenko jest obecnie dowódcą 25. Samodzielnego Oddziału Specjalnego "Merkury" Centralnego Okręgu Rosyjskiej Gwardii Narodowej, stacjonującego wcześniej w obwodzie smoleńskim, a skierowanego do walk w Ukrainie.
Dowodzeni przez dezertera żołnierze zamieszani w zbrodnie
Podlegli mu żołnierze od lutego do kwietnia 2022 r. brali udział w operacji zdobycia Kijowa od zachodu w ramach wzmocnionej grupy taktycznej wschód. Następnie najprawdopodobniej zostali przegrupowani i przesunięci do udziału w operacji w Donbasie.
Jak podaje ukraiński wywiad, oddział Garkawenki jest zamieszany w zbrodnie wojenne na ludności cywilnej w obwodzie kijowskim.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Policja: znaleziono tysiąc ciał cywilów zabitych przez Rosjan w obwodzie kijowskim
Wywiad ukraińskiego Ministerstwa Obrony ustalił także, że Garkawenko to były wojskowy ukraiński, który do 2014 roku, czyli pierwszej rosyjskiej agresji na Donbas i Krym, pełnił służbę w oddziałach MSW Ukrainy jako zastępca dowódcy 9. Samodzielnej Brygady Dowództwa Terytorialnego Krymu. Jednostka nr 3009 stacjonowała w krymskim portowym mieście Symferopol.
Zdradził przysięgę, przeszedł na stronę okupanta
Strona ukraińska twierdzi, że Garkawenko po zajęciu Krymu przez Rosję nie wrócił na terytorium kontynentalnej części Ukrainy i nie meldował się w punktach zbornych. Według wywiadu doszło do zdrady przysięgi wojskowej, a żołnierz "przeszedł na stronę okupanta".
ZOBACZ: Wojna Rosja-Ukraina. Przechwycono rozmowę rosyjskiego żołnierza: kazali zrównać z ziemią Azowstal
Wywiad publikuje dane oficera urodzonego w 1973 roku i jego rodziny na poświęconej mu stronie internetowej.
Opublikowano tam także zdjęcie żony dezertera - Walentyny - i dodano, że ma dwóch synów.
Ukraiński wywiad ostrzegł dezertera w mediach społecznościowych, że "pracuje już nad postawieniem go przed sądem".
Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa od 24 lutego.
Czytaj więcej