Wojna w Ukrainie. Rosyjskie ataki w Donbasie. "Rozpoczęła się druga faza wojny"
Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego poinformował w poniedziałek, że "rozpoczęła się druga faza wojny", odnosząc się do nowych ataków Rosji na wschodzie Ukrainy. "W poniedziałek na kierunku Ługańska i Doniecka wojsko ukraińskie odparło siedem ataków wroga, w wyniku czego zniszczono 37 sztuk sprzętu i 5 celów powietrznych" - podał sztab Operacji Sił Połączonych.
"Wiara w naszą armię jest bardzo silna" - napisał Jermak w komunikatorze Telegram, zapewniając Ukraińców, że siły ukraińskie są w stanie powstrzymać nową rosyjską ofensywę.
"Wiele znaków wskazuje, że Rosja rozpoczęła swoją nową, spodziewaną ofensywę na wschodzie Ukrainy" – poinformowała w poniedziałek agencja Reutera. Doniesienia potwierdził sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow. - W poniedziałek rano agresorzy próbowali przebić się przez ukraińską obronę - wyjaśniał. ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rosja wchodzi w aktywną fazę ofensywy. "Próbowali przebić się przez naszą obronę"
Ukraińcy odparli siedem ataków
"W poniedziałek na kierunku Ługańska i Doniecka wojsko ukraińskie odparło siedem ataków wroga, w wyniku czego zniszczono 37 sztuk sprzętu i 5 celów powietrznych" - podał sztab Operacji Sił Połączonych, czyli ukraińskiego dowództwa operacyjnego działającego w Donbasie.
"W dniu dzisiejszym personel wojskowy zgrupowania Sił Połączonych skutecznie odparł 7 ataków wroga. Dzięki umiejętnym działaniom nasi żołnierze zadali straty rosyjskim najeźdźcom. W szczególności ukraińscy obrońcy zniszczyli 10 czołgów, 1 system artyleryjski, 18 sztuk sprzętu pancernego, 8 pojazdów i jeden moździerz" - czytamy w komunikacie opublikowanym na Facebooku.
Ponadto, obrona przeciwlotnicza miała zestrzelić jeden myśliwiec Su-30 i cztery bezzałogowce Orłan-10.
Deszczyca: jeżeli wygramy tę bitwę, to mamy wygraną wojnę
Ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca podziela zadanie swojego przedmówcy w poniedziałkowym wydaniu programu "Gość Wydarzeń" gen. Jarosława Kraszewskiego, który stwierdził, że bitwa o Donbas, przygotowywana przez Rosjan, będzie "największą bitwą XXI w". - Jeżeli wygramy tę bitwę, to mamy wygraną wojnę. Jeżeli nie wygramy, to ta wojna będzie trwać - zaznaczył dyplomata.
Zapewniał, że jego rodacy są "moralnie przygotowani" do nadchodzącego starcia z okupantem, ale potrzebują ciężkiej broni. - Liczba państw, które dostarczają nam broń zwiększa się i liczba tej broni też się zwiększa - zaznaczył Deszczyca i dodał, że polski rząd pomaga w przekazaniu amunicji i sprzętu. Nie chciał rozwijać tego wątku z "wiadomych względów". - Te szczegóły zobaczymy na polu bitwy - dodał.
ZOBACZ: "Gość Wydarzeń". Deszczyca: Rosjanie mogą wkroczyć na terytorium Polski