Wojna w Ukrainie. Kułeba: Mariupol może stać się "czerwoną linią". "Miasto już nie istnieje"
Mariupol może stać się "czerwoną linią" w rozmowach z Rosją o zakończeniu wojny w Ukrainie - mówił w poniedziałek ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba w telewizji CBS News. Jak dodał, "na wysokim szczeblu negocjacje nie toczą się".
"Nie mieliśmy w ostatnich tygodniach kontaktu z rosyjskimi dyplomatami na szczeblu ministerstw spraw zagranicznych. Jedynym poziomem kontaktu jest zespół negocjacyjny, który składa się z przedstawicieli różnych instytucji i parlamentarzystów. Kontynuują oni konsultacje eksperckie" - powiedział ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba w amerykańskiej sieci CBS News.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Szef wywiadu: rosyjscy generałowie obawiają się śmierci na polu walki
"Na wysokim szczeblu negocjacje nie toczą się, po Buczy szczególnie trudno było kontynuować rozmowy z Rosjanami. Jak powiedział nasz prezydent, Mariupol może stać się »czerwoną linią«" – oświadczył Kułeba.
Kułeba: Miasto Mariupol już nie istnieje
Podkreślił, że sytuacja w Mariupolu jest bardzo zła militarnie i humanitarnie.
"Miasto już nie istnieje. Pozostała armia ukraińska i duża grupa ludności cywilnej, w zasadzie otoczona przez wojska rosyjskie. Nadal walczą" - wyjaśnił szef ukraińskiej dyplomacji.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Prokuratura: 205 dzieci zginęło w obecnej wojnie, 362 jest rannych
"Ze sposobu, w jaki armia rosyjska zachowuje się w Mariupolu, widać, że zdecydowali się za wszelką cenę zmieść miasto z powierzchni ziemi" - powiedział Dmytro Kułeba.
Czytaj więcej