Wojna w Ukrainie. Żołnierze rosyjscy ostrzelali grupę nastolatków idących po chleb. Jeden zabity
Żołnierze rosyjscy ostrzelali grupę nastolatków idących po chleb w miejscowości Hawryłówka w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy; jedno z dzieci zostało ranne i w niedzielę umarło – poinformowano na forum mieszkańców regionu na Facebooku.
"Nastolatki szły do sklepu, rozmawiały przez telefon. Rosjanie to zobaczyli i oddali strzały ostrzegawcze. Dzieci się przestraszyły i zaczęły biec. Okupanci zaczęli za nimi strzelać. Jedno dziecko zranili. Dziś zmarło w szpitalu na skutek odniesionych obrażeń" – poinformowało na forum.
Zbrodnicze działania sił rosyjskich
Rosjanie otworzyli ogień w stronę centrum Lisiczańska w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy, uniemożliwiając ewakuację ludności - poinformował w sobotę szef władz tego regionu Serhij Hajdaj. Dodał, że siły rosyjskie celowo ostrzelały osiem furgonetek dostarczających chleb.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Zginął major Denis Golowko. Śmierć kolejnego rosyjskiego dowódcy
"Podczas zawieszenia broni rosyjska armia otworzyła ogień w stronę centrum Lisiczańska. Oczywiście miejscowi mieszkańcy zdecydowali o pozostaniu w tym czasie w piwnicach. Ewakuację faktycznie zerwano, bo udało się wywieźć tylko jedną osobę" - napisał Hajdaj w komunikatorze Telegram.
Ostrzelali furgonetki z chleb
Poinformował też, że rano Rosjanie po raz kolejny ostrzelali zakład przetwórstwa ropy naftowej w Lisiczańsku, wywołując pożar na powierzchni 5000 m kw.
ZOBACZ: Zełenski dla CNN: Rosja może użyć broni jądrowej, oni mają życie ludzkie za nic
Według niego siły przeciwnika ostrzelały też osiem furgonetek dostarczających chleb. "Jestem przekonany, że strzelali świadomie. Byli naprowadzani. Zdrajca chciał, by mieszkańcy Lisiczańska zostali bez chleba" - napisał Hajdaj. Dodał, że Rosjanie zaatakowali auta ciężkim uzbrojeniem. Ratownikom udało się ugasić ogień, którym po ostrzale zajęły się trzy pojazdy.
Czytaj więcej