Przechwycona rozmowa rosyjskiego żołnierza. Opisuje śmierć kobiety z Ukrainy
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała kolejne przechwycone nagranie, na którym rosyjski wojskowy relacjonuje zabicie kobiety. Jak opisał, pozbawiono ją życia tylko za to, że "miała brata w Azowie", czyli specjalnym pułku ochotników powstałym w 2014 roku po zagarnięciu przez Rosjan Krymu, Ługańska i Doniecka.
"Baba leży i rzuca się (w agonii - red.). Głowa przestrzelona. Że niby jej brat służy w Azowie” – słychać na nagraniu opublikowanym przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy.
ZOBACZ: Ukraina. Zełenski: Sytuacja w Mariupolu jest nadal bardzo ciężka
W rozmowie uczestnicy męski i żeński głos. Słychać na nim męski i żeński głos. Według SBU to przechwycona rozmowa jednego z rosyjskich żołnierzy. "Zawołali kogoś. On jeszcze raz strzelił, ona dalej się rzuca. Strzelił jeszcze raz" – mówi męski głos na nagraniu.
Inna przechwycona rozmowa: Rosjanka namawiała męża do gwałcenia Ukrainek
SBU opisuje nagranie jako kolejny dowód rosyjskich zbrodni na ludności cywilnej w Ukrainie. Poprzednio władze Ukrainy ujawniły m.in. rozmowę rosyjskiego żołnierza z żoną.
Kobieta zachęcała go, by gwałcił "ukraińskie baby" i przestrzegała, by stosował środki antykoncepcyjne.