Ukraina. Zełenski: Sytuacja w Mariupolu jest nadal bardzo ciężka
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w sobotę wieczorem podczas cyklicznego wystąpienia na Facebooku, że sytuacja w oblężonym porcie Mariupol pozostaje bardzo poważna, a władze w Kijowie są w stałym kontakcie z obrońcami miasta.
Zełenski oskarżył Rosję o próbę zlikwidowania mieszkańców miasta, ale nie odniósł się do twierdzenia Moskwy, że wojska rosyjskie oczyściły cały obszar miejski Mariupola z sił ukraińskich.
Ukraiński przywódca ponownie zwrócił się do państw zachodnich z żądaniem dostarczenia uzbrojenia, które umożliwiłoby obronę Ukrainy, zmniejszenie presji na Mariuopol i odblokowanie miasta.
Zełenski zapewnił, że Ukraina po wojnie zostanie odbudowana.
- Odbudujemy to, co okupanci próbowali zniszczyć. Wszystkie miasta i wioski, które ucierpiały - powiedział Zełenski.
Intensywne walki w Mariupolu
Jak przekazał doradca mera Mariupola, Petro Andriuszczenko, Rosjanie kierują do szturmu więcej wojska.
"Pojawienie się bombowców Tupolew świadczy o zamiarach rozpoczęcia ataku na twierdzę Azovstal oraz port po zrzuceniu wysokowydajnych bomb takich jak FAB-3000 i inne" – napisał Andriuszczenko we wpisie na platformie Telegram.
ZOBACZ: Ukraina. Reuters opublikował nagranie z okupowanego Mariupola: ruiny budynków, ciała na ulicach
W poprzednich tygodniach rosyjskie wojska w dużej mierze zajęły portowe miasto, spychając broniących go Ukraińców w rejon zakładów metalurgicznych Azovstal oraz miejscowego portu. W mijającym tygodniu ukraińskie siły informowały, że miasto jest otoczone, drogi zaopatrzenia odcięte, zaś obrońcom brakuje żywności i amunicji.
Jak pisze agencja informacyjna Ukrinform, w Mariupolu pozostaje około 120 tys. jego mieszkańców. Według agencji Rosjanie bombardują nieuzbrojonych cywilów i blokują dostarczanie do miasta pomocy humanitarnej. Mer Mariupola informował wcześniej, że od początku rosyjskiej inwazji zginęło tam około 20 tys. cywilów.
Czytaj więcej