Maszkowice. Romowie wciąż bez wsparcia gminy. RPO interweniuje u wójta

Polska
Maszkowice. Romowie wciąż bez wsparcia gminy. RPO interweniuje u wójta
bip.brpo.gov.pl
Jeden z domów w Maszkowicach

Nadal nie poprawiły się złe warunki na romskim osiedlu w Maszkowicach (woj. małopolskie) - alarmuje Rzecznik Praw Obywatelskich. Mieszkańcy osiedla od lat mieszkają w fatalnych warunkach.

Osiedle romskie w Maszkowicach istnieje od lat 50. XX wieku. Zamieszkali tam wówczas Romowie zatrudniani przy budowie lokalnych dróg. Problem warunków, w jakich mieszkają tam ludzie istnieje od lat.

 

"Mimo dostępu do środków z rządowego Programu integracji społeczności romskiej, gmina Łącko nie podejmuje wystarczających wysiłków, aby zapewnić mieszkańcom godne i bezpieczne warunki życia. Rzecznik Praw Obywatelskich po raz kolejny interweniuje u wójta gminy Jana Dziedziny" - czytamy na stronie RPO.

 

Na osiedlu znajduje się kilkadziesiąt zabudowań mieszkalnych i gospodarczych, które wybudowano przed laty bez wymaganych pozwoleń.

Pożar w Maszkowicach

Jak dowiadujemy się ze strony RPO, 9 stycznia 2022 r. w jednym z domów doszło do pożaru, w którym straty materialne poniosły dwie rodziny. "Mimo zapewnień wójta o pomocy poszkodowanym, z informacji docierających do RPO wynika, że gmina nie zrealizowała obiecanej inwestycji związanej z udostępnieniem im tymczasowego miejsca zamieszkania" - napisano.

 

"Jest to szczególnie niepokojące, zważywszy fakt, że bezczynność gminy nie odnosi się wyłącznie do tego przypadku. Posiłkując się doniesieniami i wcześniejszymi obserwacjami Biura RPO - wskazującymi na niezwykle trudne warunki panujące na osiedlu w Maszkowicach i niewystarczający poziom zaangażowania władz samorządowych w realną pomoc – RPO wyrażą głęboką obawę o bezpieczeństwo maszkowickich Romów" - czytamy na stronie RPO.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. "Rosjanie torturowali mojego syna, zabili go strzałem w usta"

 

W zapytaniu RPO Marcin Wiącek podniósł m.in. temat sposobu posadowienia i zagospodarowania kontenerów mieszkalnych zakupionych przez gminę ze środków pozyskanych z Programu integracji społeczności romskiej w Polsce na lata 2014-2020.

 

Zapytał również o to, czy Gmina Łącko ma plany na postawienie kolejnych kontenerów dla osób o szczególnych potrzebach, w tym w szczególności poszkodowanych w wyniku pożaru. Rzecznik poprosił też o wyjaśnienie, czy gmina pomogła tym osobom.

"Żadnej ubikacji nie mamy"

Maszkowice to wieś niedaleko Nowego Sącza. W największej osadzie romskiej w Polsce mieszka około trzystu osób. Dziesiątki rodzin na ciasnej przestrzeni, w bardzo trudnych warunkach sanitarnych.

 

- Żadnej ubikacji nie mamy, parę domów co mają ubikację, łazienkę, a tak to każdy jeden chodzi nawet do lasu. Zimno, nie zimno musimy iść do studni po tę wodę, nie raz jest tak, że zamarza. Wtedy idę do szwagra idę żeby mi tę wodę dał, bo tu obok mieszka – mówiła w zeszłym roku dziennikarzom "Raportu" Maria Szczerba, mieszkanka osady.

 

- My się na zimę szykujemy jak na wojnę, żeby mieć palenie, bo my dzień i noc palimy w tych domkach. Po nocach się nie śpi jak są takie mrozy, bo cały czas się pali, nie mamy jednej temperatury, tylko na okrągło żeby palić – powiedział Robert Szczerba, wójt gminy romskiej w Maszkowicach.

 

ZOBACZ: Spór o pomysł Solidarnej Polski. Partia chce zaostrzyć kary za obrazę uczuć religijnych

 

W Maszkowicach mieszka około sześćdziesięciorga dzieci. Te ze starszych klas szkoły podstawowej i średniej, które w czasie pandemii uczyły się zdalnie - najczęściej korzystały ze swoich telefonów.

 

- System zdalnego nauczania tam się nie sprawdził, nie dlatego, że nie było sprzętu czy internetu, nie chcę tez z tym polemizować. Nauczyciele ze szkoły podstawowej w Maszkowicach po prostu większość materiałów kserują i asystenci romscy, których jest dwóch są pośrednikami miedzy rodzinami romskimi, a szkołą – tłumaczył wójt gminy Łącko.

an/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie