Wzmożony ostrzał Ukrainy. Władimir Putin "wścieka się za zatopienie Moskwy"
Media informują o wzmożonym ostrzale ukraińskich miast. W ciągu ostatnich godzin alarmy bombowe słychać było w całym kraju, m.in. w Charkowie, Iwano-Frankiwsku, Chersoniu i Kijowie. "Wygląda na to, że Putin wścieka się za zatopienie krążownika Moskwa" - komentuje ukraińska deputowana Lesia Wasylenko. Rosyjska jednostka była flagowym okrętem Floty Czarnomorskiej.
W nocy z czwartku na piątek eksplozje było słychać w Charkowie na wschodzie Ukrainy i Iwano-Frankiwsku w zachodniej części kraju - poinformowała agencja Reutera, powołując się na lokalne media.
Wcześniej w nocy agencja Reutera podała informacje, także za lokalnymi mediami, o potężnych eksplozjach w Kijowie i Chersoniu. W nocy nad całą Ukrainą słychać było syreny przeciwlotnicze - dodaje agencja Reutera.
Portal Nexta pokazał nocne zdjęcia z miejskich kamer w Kijowie, z których wynika, że w wyniku ostrzału niektóre dzielnice miasta zostały pozbawione prądu.
"Putin wścieka się za zatopienie Moskwy"
Według posłanki Najwyższej Rady Ukrainy Lesi Wasylenko, w ten sposób Władimir Putin mści się za zatopienie krążownika "Moskwa". Ukraińskie władze poinformowały, że okręt został zniszczony w wyniku trafienia pociskami Neptun. Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło zatopienie jednostki w czwartek późnym wieczorem, twierdząc jednak, że powodem był pożar.