Wojna w Ukrainie. Ukraińcy podali straty Rosjan. Kijów prosi o broń ciężką
Straty Rosjan sięgają prawie 20 tys. żołnierzy, o czym poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. To suma okupantów, którzy zginęli, zostali ranni lub trafili do niewoli. Tymczasem szef biura (administracji) prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Andrij Jermak zaapelował o utworzenie programu udostępniania broni ciężkiej.
Około 19 800 żołnierzy, a także 158 samolotów i 143 śmigłowce straciły siły rosyjskie od początku wojny przeciw Ukrainie – poinformował w środę na Facebooku Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Oprócz tego wojska rosyjskie straciły m.in. 739 czołgów, 1964 transportery opancerzone, 358 systemów artyleryjskich, 115 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 64 systemy przeciwlotnicze, 1429 samochodów, 7 okrętów, 76 cystern z paliwem, 132 drony.
Ukraina potrzebuje broni ciężkiej
"Ukraina potrzebuje programu w rodzaju lend-lease, umożliwiającego pożyczanie lub dzierżawienie ciężkiego uzbrojenia" – oświadczył w środę szef biura (administracji) prezydenta Ukrainy Andrij Jermak na Twitterze.
"Jesteśmy wdzięczni USA za całą pomoc, jaką nam dotąd dostarczyły. Ale potrzebny jest nam program podobny do lend-lease, broń ciężka do obrony i zapobiegania rosyjskiemu barbarzyństwu" – napisał Jermak.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Brytyjskie MON: generał Aleksandr Dwornikow ma scentralizować działania Rosji
Podziękował też prezydentowi USA Joe Bidenowi za jasne określenie charakteru przestępstw, jakie żołnierze rosyjscy popełniają na Ukrainie, oraz kryjących się za nimi zamiarów Kremla.
Biden we wtorek po raz pierwszy oświadczył, że pojawia się coraz więcej dowodów, iż rosyjska inwazja na Ukrainę jest w istocie ludobójstwem. "Tak, nazwałem to ludobójstwem, ponieważ jest coraz bardziej oczywiste, że Putin po prostu próbuje zlikwidować samą ideę bycia Ukraińcem, a wskazujące na to dowody są coraz liczniejsze" - powiedział amerykański prezydent.