Warszawa: antywojenna akcja "Daj coś z worka dla orka" przed ambasadą Rosji
Przed ambasadą Rosji w Warszawie odbyła się akcja antywojenna przed nazwą "Daj coś z worka dla orka". To symboliczny sprzeciw wobec grabieży domów, których dopuszczają się żołnierze rosyjscy w czasie inwazji na Ukrainie
Uczestnicy akcji przynieśli ze sobą wiele artykułów gospodarstwa domowego, takich jak: pralki, lodówki, telewizory, zlewy, sedesy oraz drobne rzeczy, np. obuwie, czy bieliznę osobistą. Wszystko wyrzucili na trawnik pod ambasadą.
Przynosimy to dlatego, że widzimy, że najwyraźniej jedną z głównych inspiracji rosyjskiej armii, jest potrzeba złupienia, np. starej armatury łazienkowej - powiedział Wojciech Stanisławski, który m.in. z ukraińską aktywistką Natalią Panchenko, organizował akcję. - Mamy nadzieję, że pracownicy ambasady rosyjskiej zechcą te rzeczy zgromadzić i przekazać swoim wojskom - dodał.
Jak oceniła podkom. Małgorzata Wersocka z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, "zgromadzenie pod ambasadą Rosji zakończyło się o 18:55. Przebiegło bez żadnych incydentów. Było spokojnie".
W środę mija 49. doba rosyjskiej inwazji na Ukrainie.
Czytaj więcej