Wołodymyr Zełenski: Moskwa nie ma odwagi przyznać się do błędów
W swoim regularnym wystąpieniu na Facebooku Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że Moskwa nie ma odwagi przyznać się do błędnej polityki wobec swojego sąsiada.
"Oni boją się przyznać, że przez dziesięciolecia zajmowali błędne stanowiska i wydawali kolosalne środki na wspieranie ludzkich zer, z których chcieli stworzyć przyszłych bohaterów przyjaźni ukraińsko-rosyjskiej" - oświadczył ukraiński prezydent.
Próba stworzenia przez Moskwę własnych ludzi na Ukrainie, jak to ujął Zełenski, nie powiodła się, ponieważ ci ludzie "umieli tylko napchać sobie kieszenie pieniędzmi z Rosji".
"Kiedy ludziom brakuje odwagi, by przyznać się do błędów, przeprosić, dostosować się do rzeczywistości, uczyć się, zamieniają się w potwory. A kiedy świat to ignoruje, decydują, że to świat musi się do nich dostosować. Ukraina to wszystko zatrzyma. Nic nie pomoże rosyjskiemu najeźdźcy. Nadejdzie dzień, kiedy będą musieli przyznać się do wszystkiego, przyznać się do prawdy - napisał Zełenski.
"Rosja będzie musiała przyznać się do winy"
W swoim wystąpieniu prezydent Ukrainy zaznaczył: jednocześnie Rosja próbuje przerzucić winę za wszystko na Ukrainę.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rzeczniczka praw człowieka o nowych świadectwach zbrodni - gwałtach, torturach
- Kiedy ludziom brakuje odwagi, przyznać się do błędów, przeprosić, dostosować się do rzeczywistości, zamieniają się w potwory - powiedział Zełenski, nawiązując do przywódców na Kremlu.
Niemniej jednak, dodał, nadejdzie dzień, w którym Rosja będzie musiała się przyznać do winy.
Czytaj więcej