Francja. Wybory prezydenckie
Trwa pierwsza tura wyborów prezydenckich we Francji. Frekwencja o godz. 17 wyniosła 65 proc. i była niższa niż w wyborach szefa państwa w 2017 roku o ponad 4 pkt proc.- poinformowało francuskie MSW.
O godzinie 8:00 w niedzielę Francuzi rozpoczęli głosowanie w pierwszej turze wyborów prezydenckich we Francji kontynentalnej. 48,7 mln pełnoletnich wyborców może zagłosować w około 70 tys. biur do głosowania.
W terytoriach zamorskich kraju m.in.: w Gujanie, Martynice czy Polinezji Francuskiej głosowanie trwa już od soboty. Frekwencja nie przekroczyła tam 50 proc.
Przed pięcioma laty frekwencja w pierwszej turze o godz. 17 wyniosła 69,42 proc., a w roku 2012 – 70,59 proc.
W wyborach zagłosowało już kilkoro z 12 kandydatów ubiegających się o fotel prezydenta, m.in.: kandydatka skrajnej prawicy Marine Le Pen w departamencie Pas-de-Calais na północy kraju.
W Paryżu oddawali już swoje głosy prawicowy publicysta Eric Zemmour oraz byli prezydenci: Nicolas Sarkozy oraz Francois Hollande. W Hawrze zagłosował z kolei były premier Edouard Philippe.
Urzędujący prezydent Emmanuel Macron zagłosował w rodzinnym Touquet również w departamencie Pas-de-Calais.
W biurach do głosowania nie ma tłumów ani kolejek. Nie obowiązują restrykcje sanitarne; wyborcy nie muszą już nosić maseczek ani posiadać dokumentów potwierdzających szczepienia przeciwko koronawirusowi.
We Francji prezydent jest wybierany w powszechnych wyborach bezpośrednich na pięcioletnią kadencję z możliwością jednokrotnej reelekcji. Wygrany musi zebrać bezwzględną większość głosów oddanych w jednej lub dwóch turach, niezależnie od frekwencji.
ZOBACZ: Wybory prezydenckie we Francji. Sondaż: Marie Le Pen z przewagą nad Emmanuelem Macronem
Druga tura przewidziana jest na 24 kwietnia.
Wybory prezydenckie we Francji. 12 kandydatów
W wyborach startują: trockistka Nathalie Arthaud (Lutte ouvriere), Fabien Roussel (Francuska Partia Komunistyczna), urzędujący prezydent Emmanuel Macron (LREM), samorządowiec Jean Lassalle (Resistons!), Marine Le Pen (Zjednoczenie Narodowe), prawicowy publicysta Eric Zemmour (Rekonkwista!), lider skrajnej lewicy Jean-Luc Melenchon (Francja Nieujarzmiona), mer Paryża Anne Hidalgo (Partia Socjalistyczna), Yannick Jadot (Europa-Ekologia-Zieloni), Valerie Pecresse (Republikanie), Philippe Poutou (Nowa Partia Antykapitalistyczna) oraz suwerenista Nicolas Dupont-Aignan (Debout France).
Od piątku od północy do godz. 20 w niedzielę obowiązuje we Francji cisza wyborcza.
Komentatorzy obawiają się niskiej frekwencji w wyborach. Według sondażu z piątku instytutu Ipsos-Sopra Steria dla dziennika „Le Monde” oczekiwana frekwencja szacowana jest na 70-74 proc. w porównaniu do 77,8 proc. w I turze 2017 roku.
W 2017 roku w II turze wyborów Macron wygrał z Le Pen 66,1 proc. do 33,9 proc. W pierwszej turze obecny szef państwa uzyskał wówczas 24,01 proc., a Le Pen 21,3 proc. głosów.