Wojna w Ukrainie. Rosja skarży się na Turcję w sprawie dronów Bayraktar TB2
Rosja nie może pogodzić się z tym, że Ukraina dysponuje tureckimi dronami Bayraktar TB2, które używane na wojnie zadają im bolesne straty na polu walki. Złożyli skargę do tureckich urzędów. Jednak tamtejsi urzędnicy wyjaśniają, że transakcję przeprowadzono przez prywatną firmę, a Ukraina kupiła je jeszcze przed wojną.
Bayraktar TB2 to maszyna o długości 6,5 metra i 12-metrowej rozpiętości skrzydeł. Może pokonać maksymalnie 4 tys. km. Dron tureckiej produkcji porusza się z prędkością do 222 km na godzinę, a praktyczny pułap, na którym może operować, wynosi 6750 metrów.
To również potężna siła Ukraińców w walce z rosyjskim agresorem.
Jak doniósł Reuters, jeden z tureckich urzędników wysokiego szczebla podał, że Rosja złożyła skargę w związku ze sprzedażą tych dronów Ukrainie. W odpowiedzi na nią poinformowano, że Baykar Technologies to firma prywatna, a Ukraina zakupiła sprzęt jeszcze przed wojną, w 2019 roku.
ZOBACZ: Wielka Brytania przekaże Ukrainie 120 pojazdów opancerzonych oraz pociski przeciwokrętowe
Do 24 lutego kraj ten miał na pewno 12 sztuk w gotowości. Do tego kolejne 24 zamówione z końcem ubiegłego roku.
- Rosjanie są zdenerwowani i od czasu do czasu narzekają na tę sprzedaż dronów - powiedział urzędnik.
Turcja stara się odgrywać rolę mediatora między Rosją a Ukrainą. Była gospodarzem niektórych rozmów pokojowych. Obecnie pracuje nad spotkaniem prezydentów Zełenskiego i Putina.
Pod koniec marca doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak podziękował twórcy dronów wykorzystywanych przez jego państwo za "superbroń".
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Śmierć rosyjskiego pułkownika. Dziewiąty dowódca, który zginął po inwazji
"Rosyjskie wozy bojowe nieskazitelnie płoną na naszych pięknych polach. I będą płonąć dalej. Bo Bayraktary idealnie wypełniają wszelkie zadania - niezauważalnie, strasznie, niszczycielsko" - napisał wówczas.
Bezzałogowe systemy powietrzne Bayraktar TB2 znajdą się również na wyposażeniu polskiego wojska już jesienią tego roku - poinformował pod koniec marca wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz.
- Rozpoczynając negocjacje ze stroną turecką odnośnie do bezzałogowych systemów powietrznych Bayraktar, mieliśmy świadomość tego, że to broń naprawdę sprawdzona na polu walki. Ona, według naszych informacji, rewelacyjnie się spisywała. Stąd też decyzja - powiedział w Polskim Radiu 24.
Czytaj więcej