Wojna Rosja-Ukraina. Ataku w Kramatorsku. Liczba ofiar wzrosła do 52
Według najnowszych danych liczba ofiar śmiertelnych ataku na dworzec kolejowy w Kramatorsku, w obwodzie donieckim, wzrosła do 52 - poinformowała w nocy z piątku na sobotę agencja Ukrinform powołując się na miejscowe władze.
Podano, że w rezultacie ataku 38 osób zginęło na miejscu, dalsze 14, w tym 5 dzieci, zmarło później w szpitalach. W szpitalach przebywa 109 rannych, w tym wielu ciężko.
- Na rakiecie, którą zrzucono na dworzec, był napis "za dzieci" – poinformowało biuro prokuratora generalnego Ukrainy.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. 45. dzień rosyjskiej inwazji [RELACJA NA ŻYWO]
W momencie ataku na dworcu i w jego pobliżu przebywało ok. 4 tys. osób oczekujących na ewakuację, zgodnie z zaleceniami władz, przed spodziewaną rosyjską ofensywą w Donbasie. Były to głównie kobiety, dzieci i osoby starsze.
Zełenski: atak na dworzec w Kramatorsku, tak jak masakra w Buczy, musi zostać osądzony
Piątkowy atak rakietowy na dworzec w Kramatorsku, tak jak masowe morderstwa w Buczy i wiele innych rosyjskich zbrodni wojennych, powinien stać się jednym z zarzutów stawianych przed trybunałem, który z pewnością powstanie - oświadczył w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w przemówieniu zamieszczonym na Facebooku, cytowanym przez agencję Ukrinform.
ZOBACZ: Wołodymyr Zełenski: atak na dworzec w Kramatorsku, tak jak masakra w Buczy, musi zostać osądzony
"Wysiłki całego świata będą skupione na tym, by dokładnie ustalić wszystkich odpowiedzialnych za zbrodnię - kto wydawał rozkazy, kto je wykonywał, skąd pociski zostały wystrzelone, kto je transportował, i kto wydał rozkaz. Odpowiedzialność jest nieunikniona" - podkreślił Zełenski w opublikowanym wieczorem na jego stronie na Facebooku wystąpieniu.