Wojna w Ukrainie. W Hostomlu Rosjanie pozostawili po sobie cytat o Polakach
"No i co, synku, pomogli ci twoi Polacy?" - taki napis pozostawili po sobie na ścianie jednego z budynków rosyjscy żołnierze przed wycofaniem się z podkijowskiego Hostomla. Zdjęcie z graffiti trafiło do mediów społecznościowych.
Treść graffiti (dosłownie: "No i co, synku, pomogły ci twoje Lachy?") to cytat z książki "Taras Bulba" Nikołaja Gogola, rosyjsko-ukraińskiego pisarza, która ukazała się w 1835 roku.
"Taras Bulba" to historyczna powieść traktująca o okresie powstań kozackich. Dziełu zarzuca się, że ma wydźwięk antypolski i antysemicki.
Napis został wymalowany wewnątrz jednego z budynków zniszczonych wskutek rosyjskiej agresji.
400 zaginionych mieszkańców Hostomla
Po 35 dniach rosyjskiej okupacji kijowskiego przedmieścia Hostomel nadal nie odnaleziono około 400 mieszkańców - oświadczył szef miejscowej administracji wojskowej Taras Dumenko.
- Wiemy o ludziach, że zostali zabici, mamy potwierdzenia, zdjęcia i nagrania wideo, ale wciąż nie możemy ich znaleźć - oświadczył Dumenko w Gromadzkim Radiu.
Według Dumenki Rosjanie "zacierali ślady swoich okrucieństw".
Ciężkie walki i rosyjskie zbrodnie
Od początku wojny Hostomel, położony na północny zachód od stolicy kraju, Kijowa, wraz z pobliskim lotniskiem, był miejscem ciężkich walk.
Większość z 16 tys. mieszkańców opuściła miasto.
Na terytoriach Ukrainy, które od końca lutego do przełomu marca i kwietnia znajdowały się pod rosyjską okupacją, żołnierze najeźdźcy dopuścili się licznych zbrodni na ludności cywilnej. Najwięcej tego rodzaju doniesień napłynęło w ostatnich dniach z obwodu kijowskiego. W miastach Bucza, Irpień, Borodzianka i Hostomel rosyjskie wojska zamordowały kilkaset osób, z czego co najmniej 400 w Buczy. Dokładna liczba ofiar wciąż jest ustalana.
Czytaj więcej