Wojna w Ukrainie. Jahidne: Rosjanie stłoczyli Ukraińców w ciasnej piwnicy. Część osób zmarła
- Około 130 mieszkańców wsi Jahidne po Czernihowem zostało stłoczonych w szkolnej piwnicy o powierzchni 65 m kw. W ciągu blisko miesiąca co najmniej 12 osób zmarło, a ludzie, w tym dzieci, musieli spać obok martwych – podała w czwartek stacja BBC. - Spaliśmy na siedząco, ale nie żebyśmy w ogóle mogli spać. To było niemożliwe. Tak wiele pocisków trafiało w okolicę - wspomina ocalała 15-latka.
Jak podało BBC, gdy ktoś umierał, jego ciała nie można było od razu wynieść. Nie zawsze pozawalali na to rosyjscy żołnierze i było to niebezpieczne z powodu ciągłego ostrzału i walk na zewnątrz.
"Ludzie godzinami, a czasem przez kilka dni musieli żyć obok zmarłych" - dodali dziennikarze z Wielkiej Brytanii.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Matka czworga dzieci: byłam gwałcona przez 12 godzin
Jahidne na północy Ukrainy, w pobliżu granic państwowych z Rosją i Białorusią, było okupowane przez rosyjskich żołnierzy przez prawie miesiąc. Gdy tam wkroczyli, zabrali mężczyzn, kobiety oraz dzieci z domów i - grożąc bronią - stłoczyli w szkolnej piwnicy.
Dziennikarze: poczuliśmy smród choroby i rozkładu
Jeden z więzionych mieszkańców, 60-letni Mykoła Kłymczuk, pokazał ekipie BBC to pomieszczenie. Nie ma w nim wentylacji, a jedyne dwa okna są zabite deskami.
"Gdy schodziliśmy po schodach, poczuliśmy smród choroby i rozkładu. Pokój był brudny, materace, ubrania, buty i książki rozrzucone na podłodze. Cztery małe prycze na środku i składnica sztućców w rogu” – relacjonuje brytyjska stacja.
- To było moje pół metra przestrzeni. Spałem na stojąco. Przywiązałem się tu do poręczy szalikiem, żeby się nie przewracać. Spędziłem tak 25 nocy – powiedział Mykoła.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Biden o Rosji: "nie ma czego szukać" w Radzie Praw Człowieka ONZ
Według niego po piwnicy w ogóle nie można było się poruszać, żeby na nikogo nie nadepnąć. Wśród więzionych tam ludzi było 40 lub 50 dzieci, w tym niemowlęta. Najmłodsze miało zaledwie dwa miesiące. - Podczas mojego pobytu zmarło 12 osób – powiedział 60-latek.
"Było mi smutno, że ci ludzie zmarli tak po prostu, bez powodu"
Z kolei 15-letnia Anastazja zrelacjonowała: - Prawie nie było miejsca. Żyliśmy na siedząco. Spaliśmy na siedząco. Nie żebyśmy w ogóle mogli spać. To było niemożliwe. Tak wiele pocisków trafiało w okolicę. To było nie do zniesienia.
Nastolatka była w piwnicy z rodziną. - To było bardzo straszne. Znałam osoby, które zmarły. Traktowały nas bardzo uprzejmie. Było mi tak smutno, że zmarły tu po prostu bez powodu - powiedziała Anastazja.
Rosyjscy okupanci opuścili Jahidne 3 kwietnia. Obecnie w wiosce są żołnierze ukraińscy, a osoby więzione w piwnicy zostały ewakuowane – podała BBC.